Wojska Obrony Terytorialnej zaangażowały większe siły do poszukiwań obiektu, który w piątkowy wieczór wleciał do Polski ze strony Białorusi. O incydencie poinformował w sobotę rano resort obrony.
W sobotni poranek Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o obiekcie, który wleciał do Polski znad terytorium Białorusi.
Najprawdopodobniej chodzi o balon obserwacyjny, który zniknął z radarów w okolicy kujawsko-pomorskiego Rypina - to głównie tam trwają poszukiwania.
W niedzielę około stu żołnierzy wciąż poszukuje obiektu - informuje reporter RMF FM. To dwa pododdziały wojsk obrony terytorialnej, króre od świtu szukają balonu.
W sobotę przez cały dzień żołnierzom z powietrza pomagały śmigłowiec i dron.
Obiekt, który wojskowi zidentyfikowali jako najprawdopodobniej balon, wleciał do Polski w piątek ok. 20.30 na wysokości Białowieży. Poderwano wtedy dwa myśliwce MiG-29, a potem dwa F16.
Balon zniknął z radarów tuż po północy, w sobotę rano zaczęły się jego poszukiwania.
Mieszkańcy województw kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego otrzymali w sobotę alert RCB o poszukiwaniach. Ewentualny zalazca jest w tej wiadomości proszony o zawiadomienie policji i niedotykanie obiektu.
"Trwają poszukiwania obiektu powietrznego przypominającego balon. W przypadku jego znalezienia nie podnoś, powiadom najbliższy posterunek Policji" - poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa na Twitterze.