Sąd Rejonowy w Gliwicach zdecydował o rozwiązaniu stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. Jego członkowie w maju 2017 r. uczestniczyli w sfilmowanych przez TVN obchodach urodzin Adolfa Hitlera.

Sąd Rejonowy w Gliwicach zdecydował o rozwiązaniu stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. Jego członkowie w maju 2017 r. uczestniczyli w sfilmowanych przez TVN obchodach urodzin Adolfa Hitlera.
Sędzia Bożena Klimaszewska na sali Sądu Rejonowego w Gliwicach /Andrzej Grygiel /PAP

O rozwiązanie stowarzyszenia wnioskowała prokuratura oraz starosta wodzisławski - to w Wodzisławiu Śląskim mieści się siedziba stowarzyszenia, a "obchody" odbywały się w lesie w pobliżu tego miasta.

Sąd uznał, że przedstawiciele stowarzyszenia znali program spotkania w wodzisławskim lesie, a głównym organizatorem był szef  Dumy i Nowoczesności Mateusz S., który rozsyłał zaproszenia. Na obchody zostało zaproszonych 11 członków organizacji.

Charakter tego wydarzenia nie budzi wątpliwości - powiedziała sędzia Bożena Klimaszewska. Dodała, że chodziło o czczenie rocznicy urodzin Hitlera, co oznaczało akceptację, a wręcz afirmację tej postaci.


Postępowanie w tej sprawie trwało od stycznia. Podczas kolejnych rozpraw przesłuchiwani członkowie stowarzyszenia przyznawali, że uczestniczyli w obchodach urodzin Hitlera. Zaprzeczali jednak, by organizatorem było stowarzyszenie Duma i Nowoczesność, a oni mieli propagować nazistowską ideologię lub mieć nazistowskie poglądy.

Toczące się w Gliwicach powstępowanie miało m.in. rozstrzygnąć, czy stowarzyszenie złamało prawo, propagując nazizm i gloryfikując Hitlera. Zgodnie z przepisami przesłanki pozwalające na rozwiązanie stowarzyszenia to m.in. rażące i uporczywe naruszanie prawa, a także brak możliwości przywrócenia działania zgodnego z prawem.

Za propagowanie nazistowskiego ustroju państwa sześcioro uczestników wydarzenia z maja 2017 r. odpowiada w osobnym, rozpoczętym w lipcu w Wodzisławiu Śląskim, procesie karnym. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. Wszyscy podkreślają prywatny, niepubliczny charakter imprezy w lesie i zaprzeczają, by byli wyznawcami nazistowskiej ideologii.

Śledztwo w sprawie obchodów 128. rocznicy urodzin Hitlera wszczęto w styczniu 2018 r. po emisji w telewizji TVN reportażu pt. "Polscy neonaziści". Dziennikarze pokazali w nim m.in. obchody zorganizowane ponad pół roku wcześniej w lesie koło Wodzisławia Śląskiego. Na polecenie prokuratury ABW zatrzymała wówczas uczestników tego spotkania i przeszukała ich mieszkania. Znalazła tam flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej.

Materiał "Superwizjera" TVN pokazywał m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku została podpalona. Widać było też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu i SS, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" oraz częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy. Za propagowanie nazizmu przed wodzisławskim sądem odpowiada sześć osób, inny uczestnik tego wydarzenia przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze 13 tys. zł grzywny.