Rozbita w Etiopii maszyna to nowy model koncernu Boeing 737 Max - poprzednia wielka katastrofa pod koniec zeszłego roku w Indonezji też dotyczyła tego samolotu. Wśród nabywców tego modelu jest też m.in. latająca w Polsce linia Ryanair oraz LOT, który kupuje 12 samolotów.
LOT na razie nie ma żadnych powodów uziemienia samolotów, gdyż nie ma na razie przesłanek, by twierdzić, że zawiodła maszyna. Piloci LOT-u nie zgłaszali też do tej pory żadnych incydentów ani nie mieli uwag do najnowszych maszyn Boeinga.
LOT czeka na ustalenia komisji wypadkowej w Etiopii oraz ewentualne wytyczne europejskiej lub amerykańskiej agencji lotów pasażerskich.
Jak usłyszał nasz dziennikarz, po katastrofie tego modelu w Indonezji, LOT wdrożył wszystkie zalecenia - chodzi głównie o dodatkowe szkolenia dla pilotów i poprawę obsługi tych samolotów.
W katastrofie etiopskiego samolotu nieopodal Addis Abeby zginęło 157 osób. Wśród ofiar są obywatele 33 krajów, w tym Polski.