Krakowska prokuratura ustaliła, że nożownik z ulicy Miodowej zaatakował przypadkowego przechodnia. Morderca pomylił 22-latka z innym mężczyzną, który go wcześniej zaczepiał. Sprawcą jest pracownik jednej z restauracji na krakowskim Kazimierzu. Wcześniej w związku z zabójstwem zatrzymano dwie osoby, które miały zacierać ślady.
We wtorek wieczorem 39-letni Damian S. miał wyjść z lokalu, żeby kupić alkohol. Wtedy właśnie wdał się w sprzeczkę z jakimś przechodniem. Wrócił do lokalu, w którym pracował, wziął nóż i wyszedł zaatakować. Ofiarą okazał się jednak przypadkowy mężczyzna, który załatwiał sprawy związane ze stłuczką auta, do której doszło kilka chwil wcześniej.
Na miejsce wezwano policję. Kiedy Damian S. zobaczył funkcjonariuszy, zaczął uciekać. Policjantom udało się go zatrzymać kilka minut przed północą. Sprawca miał ponad promil alkoholu we krwi.
Ofiara ataku zmarła w karetce około godziny 22. Mateusz S. do Krakowa przyjechał na pogrzeb swojego dziadka.
Dodatkowo policja zatrzymała dwie osoby, które miały zacierać ślady. Zatrzymani to 31-letni Krzysztof F. i 58-letnia Maria N. Kobieta jest właścicielką restauracji, w której pracował nożownik.
(az)