Jako wódz naczelny armii polskiej, pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie państwa polskiego niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski - pisał w listopadzie 1918 roku w specjalnym telegramie Józef Piłsudski.
85 lat temu w Compiegne we Francji podpisano zawieszenie broni, oznaczające kapitulację Niemiec i kończące I wojnę światową. Tego dnia w Warszawie zaczęto rozbrajać Niemców, a do stolicy powrócił z internowania w Magdeburgu Józef Piłsudski, który faktycznie przejął władzę w odrodzonej Polsce.
Jako wódz naczelny armii polskiej, pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie państwa polskiego niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski.
Sytuacja polityczna w Polsce i jarzmo okupacji nie pozwoliły dotychczas narodowi polskiemu wypowiedzieć się swobodnie o swym losie. Dzięki zmianom, które nastąpiły wskutek świetnych zwycięstw armii sprzymierzonych - wznowienie niepodległości i suwerenności Polski staje się odtąd faktem dokonanym.
Państwo polskie powstaje z woli całego narodu i opiera się na podstawach demokratycznych. Rząd Polski zastąpi panowanie przemocy, która przez 140 lat ciążyła nad losami Polski - przez ustrój, zbudowany na porządku i sprawiedliwości.
Opierając się na armii polskiej pod moją komendą, mam nadzieję, że odtąd żadna armia obca nie wkroczy do Polski, nim nie wyrazimy w tej sprawie formalnej woli naszej. Jestem przekonany, że potężne demokracje Zachodu udzielą swej pomocy i braterskiego poparcia polskiej Rzeczypospolitej odrodzonej i niepodległej
Dzień 11 listopada był oficjalnym Świętem Narodowym Polski w latach 1937-1939. Po wojnie dopiero w 1989 roku wrócił do kalendarza oficjalnych świąt państwowych. Tradycyjnie odbywają się wtedy parady, przemówienia i uroczyste nabożeństwa.
Dziś Plac w Warszawie, na którym odbyła się uroczysta odprawa wart z okazji kolejnej rocznicy wydarzeń z 11 listopada nazywa się Placem Piłsudskiego. W czasie ceremonii przemawiał prezydent. W czasie tegorocznych uroczystości Aleksander Kwaśniewski po raz pierwszy wspominał o polskich żołnierzach służących w Iraku. Więcej w relacji reportera RMF, Romana Osicy:
13:00