Do cywila odchodzi płk Roman Polko, dowódca elitarnej polskiej jednostki GROM - dowiedziało się RMF. Przyczyną był konflikt dowódcy ze Sztabem Generalnym o pieniądze na funkcjonowanie jednostki. Szefem GROM-u zostanie płk Tadeusz Sapieżyński.
O konflikcie pułkownika z dowództwem mówiło się już od dawna. Sztab Generalny nie chciał, by jednostka funkcjonowała na zupełnie innym poziomie niż reszta polskiej armii. Komandosi – z racji wykonywanych zadań – zawsze mieli najlepszy sprzęt, broń i całe wyposażenie, dzięki czemu stali się „eksportową” jednostką WP, co potwierdzają też na każdym kroku Amerykanie.
Mniej więcej rok temu sztab zaczął „równać w dół” – w całym wojsku jest biednie, więc niech oszczędzają wszyscy. Generałowie zaczęli obcinać komandosom pieniądze na szkolenie, amunicję i wyposażenie. W efekcie około 40 żołnierzy odeszło ze służby.
Pułkownik Polko, wcześniej dowodzący komandosami w Kosowie, jeden z kilku Polaków, którzy ukończyli elitarny kurs Rangersów w USA, wielokrotnie interweniował u ministra obrony. Bez skutku. Niezależność i elitarność GROM-u bardzo kłuły w oczy – mówią nieoficjalnie ludzie związani z jednostkami specjalnymi. Polko uznał, że za takie pieniądze dobrej jednostki na dotychczasowym poziomie nie da się utrzymać. Podpisana przez niego prośba o przeniesienie do cywila jest już na biurku ministra obrony. MON potwierdził informacje o dymisji.
Nowym szefem GROM-u będzie pułkownik Tadeusz Sapieżyński, ostatnio szef operacji specjalnych Sztabu Generalnego WP.
GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Mobilnego) liczy kilkuset oficerów i podoficerów zawodowych. Powstała 12 lat temu. Po raz pierwszy GROM-u użyto w międzynarodowej operacji "Przywrócić Demokrację" na Haiti w 1994 roku.
Według nieoficjalnych doniesień w pierwszych dniach ubiegłorocznej wojny w Zatoce, komandosi z GROM-u pomogli opanować ważny strategicznie port Um-Qasr na południu kraju, co pozwoliło stosunkowo szybko rozpocząć dostawy pomocy humanitarnej dla Irakijczyków. Wiadomo, że nasza jednostka brała do niewoli jeńców - żołnierzy ubranych po cywilnemu i stanowiła pierwszą linię w przejmowaniu platform wiertniczych na wodach terytorialnych Iraku. Obecnie - jak mówi się nieoficjalnie - około 50 polskich komandosów wraz z amerykańskimi jednostkami specjalnymi prowadzi działania w Iraku.
05:50