Jeszcze w tym roku powstanie współczesny, sensacyjny film o komandosach z GROM-u. Cezary Harasimowicz kończy już pisać scenariusz. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie reżyserował produkcję. Przewidywany budżet filmu to ok. 10 mln dolarów.
Takiego filmu jeszcze w Polsce nie było. Jednostka jest owiana legendą, ludzie pracujący tam są gotowymi egzemplarzami filmowymi. To wszystko są charaktery niezwykle pociągające, ponieważ z jednej strony - są normalnymi ludźmi, takimi jak my wszyscy, a z drugiej strony - są absolutnie niezwykli. Niezwykli na skalę światową.
Takim gotowym egzemplarzem filmowym jest dla Harasimowicza pułkownik Roman Polko, niedawno zdymisjonowany szef elitarnej jednostki komandosów. Polko liczy na to, że film o GROM-ie dorówna klasą amerykańskim obrazom takim jak na przykład „Helikopter w Ogniu”: Myślę, że taka wielka produkcja w polskim kinie byłaby wspaniałą sprawą i rzeczywiście mogłaby nawet gdzieś sięgnąć po jakieś trofea międzynarodowe. Jak najlepiej życzę reżyserowi tego filmu.
Kto będzie reżyserem, na razie jednak nie wiadomo. Wiadomo za to, że scenariusz jest konsultowany z twórcą i pierwszym dowódcą GROM-u generałem Sławomirem Petelickim: Jak mamy w GROM-ie takie przykłady jak pułkownik Polko, który pokazał w tej chwili wielka odwagę, nie dał się kupić, dbał o swoich żołnierzy, z którymi brał udział w akcjach – to o takich ludziach powinny powstawać filmy. I dlatego ja się bardzo cieszę.
Film o GROM-ie może kosztować nawet 10 milionów dolarów, a producentem, będzie spółka "Gladio", dotychczas zajmująca się głównie produkcją dokumentów.
Posłuchaj całego wywiadu z Cezarym Harasimowiczem:
08:05