Nielegalna "kopalnia kryptowalut" działała w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie koło Warszawy - dowiedział się reporter RMF FM. Sprawą już zajęła się prokuratura, która wszczęła śledztwo z zawiadomienia Biura Spraw Wewnętrznych Policji.
Czego dotyczy to postępowanie? Jak informuje reporter RMF FM Krzysztof Zasada, po pierwsze śledczy badają niedopełnienie obowiązków przez osoby z kierownictwa policyjnej szkoły, które odpowiadają za wykorzystywanie w placówce sprzętu informatycznego.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że "kopalnię kryptowalut" prowadzili cywilni pracownicy uczelni. Wykorzystywali do tego służbowe komputery, urządzenia sieciowe oraz szybkie szerokopasmowe łącze internetowe, które jeszcze rozbudowano na czas pandemii. Centrum szkolenia w dużej części przestawiło się wtedy na pracę online.
Prokuratura bada więc także wątek przywłaszczenia tego sprzętu do nielegalnego procederu.
Oprócz tego śledztwo wyjaśnia kwestię kradzieży prądu - "kopalnie kryptowalut" pobierają go gigantyczne ilości.
Na razie śledczy nie ujawniają jak długo trwał ten proceder, ile kosztował i ile osób jest objętych śledztwem.