Pustą walizkę zostawił na krakowskim lotnisku niefrasobliwy podróżny z Francji. Na porzucony bagaż zareagowali pracownicy ochrony i straży granicznej. W akcji uczestniczyło siedmiu funkcjonariuszy, specjalistyczny sprzęt i pies.

O porzuconej walizce stojącej w terminalu zawiadomili straż graniczną pracownicy Służby Ochrony Lotniska.

Do akcji wkroczył pirotechnik ze specjalistycznymi urządzeniami do wykrywania materiałów wybuchowych oraz funkcjonariusz z psem. W bagażu nie ujawniono żadnych materiałów ani urządzeń wybuchowych, a po jego otwarciu okazało się, że walizka była pusta - poinformowała Justyna Drożdż z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Zdarzenie nie spowodowało utrudnień w odprawie granicznej i nie wpłynęło na opóźnienia samolotów. Właściciel walizki 45-letni Francuz został ukarany mandatem.

Straż graniczna apeluje do podróżnych o pilnowanie bagaży, bo każdy - nawet niewielki - pakunek pozostawiony na lotnisku bez opieki, traktowany jest jako potencjalnie zagrożenie i wiąże się z wszczęciem procedur bezpieczeństwa.

Bagaże często są porzucane na lotniskach jako nadbagaż albo pozostawiane puste po przepakowaniu ich zawartości. W takich przypadkach pogranicznicy zalecają pozostawianie pustych walizek lub otwartych toreb przy koszach na śmieci. Ich ukrycie w mało widocznym miejscu uniemożliwi pirotechnikom sprawne przeprowadzenie interwencji i może spowodować ewakuację całego lotniska.


Opracowanie: