Nie żyje poseł Platformy Obywatelskiej Konstanty Miodowicz. Polityk i polski działacz państwowy miał 62 lata. Zmarł w szpitalu w Warszawie po długotrwałej chorobie.

W maju polityk przeszedł zabieg neurochirurgiczny w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. Wcześniej, podczas spaceru, przewrócił się i doznał poważnego urazu głowy. Po operacji polityk był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Ostatnio przebywał w Szpitalu MSW przy ul. Wołoskiej w Warszawie.

Zmarłego Miodowicza wspominali w Sejmie posłowie Platformy. To ogromna strata dla całego klubu PO. Konstanty Miodowicz to człowiek z pokolenia, któremu wolna Polska dużo zawdzięcza - podkreślali.

Był bardzo dobrym człowiekiem, wrażliwym i nieustępliwym, z jednej strony pryncypialność i taki charakter, kręgosłup, który zawsze był cechą Kostka, z drugiej strony pochylał się nad każdym nieszczęściem w stosunku do ludzi i do zwierząt. Był dobrym kompanem, druhem od wielu lat z nami obecnym, od czasów opozycji, tutaj w parlamencie - wspominał Miodowicza w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie poseł PO Andrzej Halicki. Prawdziwy człowiek, zbudowany z ciała, serca i rozumu, człowiek kompletny - podkreślił.

Jak ocenił, dziś jest jeszcze za wcześnie, by komentować jak wiele Platforma Obywatelska straci w związku z nieobecnością Konstantego Miodowicza. Rzecz, której nie jestem w stanie osobiście zaakceptować, że nie będzie siedział dwa rzędy za mną, strata, której szybko nie będziemy w stanie zapełnić - powiedział Halicki.

Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska mówiła, że wiadomość o śmierci Miodowicza jest dla niej bardzo smutna. Cały czas mieliśmy nadzieję, ta jego choroba przyszła tak nagle, że wyjdzie, że się wydostanie, czekaliśmy na niego - powiedziała. Był bardzo rzetelnym i pracowitym posłem. Był jednym z tego pokolenia (...), któremu Polska i cała nasza wolność tak dużo zawdzięczają - mówiła. Posłanka podkreśliła, że Miodowicz zajmował się sprawami, o których ona ma dość blade pojęcie. Ale mam, miałam absolutne zaufanie do jego sądów, ocen, w jakichś tam kwestiach być może różniliśmy się, ale było to takie różnienie się, które można jak najlepiej wspominać - mówiła.

Śledzińska-Katarasińska zaznaczyła, że Miodowicz nigdy nie podnosił głosu, był bardzo opanowany, spokojny. Jeżeli chciał do czegoś przekonać, tłumaczył, jeśli uznał, że nie przekonał, trudno, zostawał przy swoim zdaniu - wspominała. To ogromna strata dla całego klubu - powiedziała posłanka.

Działacz opozycji, wielololetni poseł

Konstanty Miodowicz był wieloletnim posłem na Sejm. W poselskich ławach zasiadał od jesieni 1997 roku, czyli od początku trzeciej kadencji Sejmu. Szczególną popularność dał mu udział w sejmowej komisji śledczej ds. afery Orlenu. W początkach III RP był szefem kontrwywiadu.

W czasach studenckich rozpoczął działalność opozycyjną. Był członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS). Był wówczas bliskim współpracownikiem Jana Marii Rokity. Internowany w czasie stanu wojennego.

W latach 1990-96 był pracownikiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Urzędu Ochrony Państwa. Był szefem kontrwywiadu. Był jednym z twórców polskich służb specjalnych.

Miodowicz urodził się 9 stycznia 1951 roku w Gniewkowie (Kujawsko-Pomorskie). Był synem znanego działacza związkowego, szefa OPZZ Alfreda Miodowicza. 

(mal)