Ministerstwo Rolnictwa nie podniesie stawek za badania mięsa, które trafia do sprzedaży - dowiedział się dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz. O wyższe stawki apelowali weterynarze, którzy w ubiegłym tygodniu protestowali w Warszawie.

Wyższych stawek dla weterynarzy nie będzie, bo sprzeciwiają się temu rolnicy. Tak tłumaczy to wiceminister rolnictwa Anna Gembicka.

Rolnicy negatywnie zareagowali na podniesienie stawek, mamy dwie racje, które trzeba wyważyć. Wyższe stawki dla weterynarzy to wyższe koszty dla rolników. Odpowiadamy na głosy rolników. To się odbija na weterynarii, musimy to kompensować ze środków budżetowych. Głos rolników był jednoznaczny. To, co robimy to odpowiedź na postulat rolników. Dbamy o to, by w inspekcji weterynaryjnej było więcej etatów, by weterynarze byli w mniejszym stopniu byli obłożeni pracą - zaznacza Anna Gembicka.

Więcej etatów zamiast wyższych stawek

Jak ustalił nasz dziennikarz, resort rolnictwa zamiast wyższych stawek dla weterynarzy za jedno badanie, chce zaproponować im większą liczbę etatów w powiatowych inspektoratach weterynaryjnych.

Dzięki temu więcej lekarzy mogłoby pracować w oparciu o stałą umowę, ze stałym wynagrodzeniem.

Lekarze weterynarii postulowali między innymi, by ich stawka za badanie sztuki wieprzowej wzrosła z 4,48 złotych na 6,80 złotych.

Kolejne rozmowy na ten temat mają się odbyć jeszcze w tym tygodniu.

Inspektorzy weterynarii badają dopuszczone do obrotu w Polsce mięso. Ich praca jest też bardzo ważna na granicach. Bez niej import żywności może stanąć w miejscu.

Opracowanie: