Wydano prokuratorski nakaz zatrzymania byłego senatora Henryka Stokłosy – mówi RMF FM prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Stokłosa jest zamieszany w aferę w resorcie finansów.
Kaczmarek zaznaczył jednak, że nakazu "na razie nie można zrealizować"; nie podał żadnych szczegółów.
Wg naszych nieoficjalnych informacji, ewentualne zarzuty mogą dotyczyć korupcji w zamian za gigantyczne umorzenia podatkowe dla różnych firmy Henryka Stokłosy. Ma to związek z zeszłorocznymi zatrzymaniami w resorcie finansów.
Aresztowano wtedy kilku pracowników ministerstwa i aparatu skarbowego, którzy w zamian za łapówki pomagali w umarzaniu podatków gangsterom. Już wtedy mówiło się, że jednym z „klientów” tej grupy mógł być były senator.
Na razie nie wiadomo, gdzie ukrywa się Stokłosa, mówi się o Ameryce Południowej. Jednak żona Stokłosy temu zaprzecza. Według niej były senator jest w pracy. Mamy przekształcenia własnościowe i postanowiliśmy, że ja będę reprezentowała i firmę i rodzinę. W związku z powyższym mąż nie jest dostępny i nie będzie już nigdy dostępny - mówi Anna Stokłosa. Gdzie przebywa Stokłosa? Tego próbowaliśmy się dowiedzieć także od rzecznika byłego senatora Marka Barabasza:
Policja mogła zatrzymać Stokłosę już kilka tygodni temu, ale biznesmen był wtedy w Czechach – do Polski już nie wrócił, bo prawdopodobnie ktoś uprzedził go o planowanym zatrzymaniu.
Jednak zdaniem Zbigniewa Wassermanna, znalezienie Stokłosy to tylko kwestia czasu. Minister przyznał w rozmowie z Romanem Osicą, że docierały do niego informacje o niespodziewanych wyjazdach Stokłosy.