Najmniejszy polski wcześniak opuścił krakowski szpital położniczo-ginekologiczny Ujastek. Rodzice po 5 miesiącach spędzonych z Ksawerym na oddziale neonatologii, teraz będą mogli nacieszyć synkiem w domu.
Chłopiec przyszedł na świat w 25. tygodniu ciąży z wagą... 390 gramów. Na oddziale neonatologicznym krakowskiego Szpitala Ujastek spędził 148 dni. Teraz waży 3310 gramów. Lekarze oceniają jego stan jako bardzo dobry.
Ksawery urodził się pod koniec stycznia się jako bliźniak. Jego siostra, z wagą urodzeniową 569 gramów żyła tylko 29 dni. On pomimo tak dużej różnicy w wadze nie poddawał się i walczył o życie. Walczył razem z rodzicami, lekarzami i pielęgniarkami. Dziś pierwszą noc spędzi z rodzicami w domu. Pani Ewelina Solak przez 5 miesięcy codzienne przyjeżdżała do szpitala. Pielęgnowała malucha, czytała mu książki i rozmawiał z nim. Tata Michał drżącym głosem wspomina natomiast chwile narodzin. Zobaczył on syna, który mógł schować się w dorosłej dłoni.
iara czyni cuda, a Ksawery to przykład cudu - mówiła naszemu reporterowi szczęśliwa mama malucha.
Przypadek Ksawerego jest wielkim sukcesem polskiej neonatologii. To wcześniak o najniższej wadze, którego udało się utrzymać przy życiu i uzyskać bardzo dobre wyniki leczenia.
Ksawery przeszedł specjalną kurację lekami przyspieszającymi dojrzewanie organizmu. Zdaniem lekarzy w trakcie jego pobytu w szpitalu wydarzyło się wiele krytycznych momentów, w których życie Ksawerego było pod wielkim znakiem zapytania.
(ug)