"Opóźnienia są do nadrobienia. To nie jest dramat" – przyznaje w radiu RMF24 Piotr Naimski ws. budowy elektrowni atomowej nad Wisłą. Były wiceminister gospodarki i były pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej w rządzie PiS przyznaje, że bardziej ryzykowny jest brak wyznaczonej przez rząd osoby, która by za taki projekt była odpowiedzialna. "To grozi śmiertelnym niebezpieczeństwem temu projektowi" – ocenia Piotr Naimski w rozmowie z Piotrem Salakiem.

Dokładnie rok od zaprzysiężenia rządu podsumowujemy dokonania gabinetu Donalda Tuska. Jednym z zakresów jest bezpieczeństwo energetyczne Polski i kontynuacja planów dotyczących budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej.

Piotr Naimski pytany był o to, czy obecny rząd kontynuuje strategiczne projekty energetyczne zapoczątkowane przez Prawo i Sprawiedliwość. W pewnym sensie tak (...) Są jednak opóźnienia - mówi.

„To śmiertelne niebezpieczeństwo”

Piotr Salak pytał swojego gościa o losy projektu budowy pierwszej w Polsce elektrowni atomowej. Ta ma powstać na Pomorzu. Według najnowszych informacji budowa ma ruszyć nie w 2026, a w 2028 roku.

Piotr Naimski zauważył, że to nie jest jednak największym problemem, bo opóźnienia da się nadrobić. Były pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej podkreśla, że "śmiertelnym niebezpieczeństwem" dla tego projektu jest brak osoby w rządzie, która byłaby za te inwestycje odpowiedzialna.

Sytuacja, w której w rządzie na poziomie konstytucyjnych ministrów i na poziomie premiera nie ma osoby odpowiedzialnej za ten projekt, grozi śmiertelnym niebezpieczeństwem - stwierdza Naimski.

Były wiceminister gospodarki podkreśla, że to nie rząd Donalda Tuska będzie kontynuował budowę elektrowni, ale również kolejne rządy. Za każdym razem musi to być oparte o jasną strukturę decyzyjną rządu. Tego nie ma - dodaje były wiceminister.

Jaki jest postęp prac nad elektrownią?

Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe potwierdziła już na początku roku, że na terenie gminy Choczewo rozpoczęły się pierwsze prace.

"W miejscu, w którym powstanie pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce, trwają pierwsze prace terenowe, które są związane z postępującym zaawansowaniem projektu i koniecznością przeprowadzenia pogłębionych badań geologicznych" - czytaliśmy w odpowiedzi na pytania RMF FM.

Obecny pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna przekazał, że zgodnie z aktualnym harmonogramem, rozpoczęcie pracy pierwszego bloku pierwszej polskiej elektrowni atomowej przewidywane jest na 2036 rok.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.