Pijany do nieprzytomności 40-latek leżał bez ubrania na pasie rozdzielającym jezdnie na krajowej „jedynce” na wysokości Radomska w województwie łódzkim. Jak się okazało, miał ponad 6 promili alkoholu w organizmie.
Do tego zdarzenia doszło w nocy z 8 na 9 lipca. Tuż przed godziną 23:00 ktoś zadzwonił na policję, że na pasie rozdzielającym jezdnie krajowej "jedynki" leży nagi człowiek.
Na miejsce wysłano radiowóz. Policjanci od razu zorientowali się, że człowiek ten żyje, ale jest nieprzytomny z zapicia.
Okryli go kocem i wezwali karetkę pogotowia.
W szpitalu badanie wykazało, że 40-latek, mieszkaniec gminy Ładzice, miał w organizmie ponad 6 promili alkoholu.
Następnego dnia, podczas rozmowy z funkcjonariuszami stwierdził, że nic nie pamięta i nie wie dlaczego chodził nieubrany.
(j.)