Znów zawrzało wokół tarczy antyrakietowej. Wójt gminy Słupsk, na terenie której leży Redzikowo wymieniane jako miejsce instalacji systemu, stanowczo sprzeciwia się instalacji, jeśli nie przyniesie ona gminie żadnych korzyści. Mariusz Chmiel w zamian za zgodę na budowę domaga się konkretnych inwestycji: lotniska, dróg i parku przemysłowego.
Mieszkańcy Redzikowa mają serdecznie dosyć wypytywania ich o opinie na temat tarczy, unikają rozmów o tym, a jeśli już, to trudno w ich szeregach spotkać zwolenników instalacji:
Redzikowianie domagają się spełnienia politycznych obietnic. Do gminy miał przyjechać minister obrony narodowej i wytłumaczyć szczegóły techniczne tarczy, mieli przyjechać politycy i opowiedzieć o korzyściach politycznych, jakie w zamian uzyskałaby Polska. Do tej pory nikt się nie pojawił.