Zarzut narażenia na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszy ojciec półtorarocznego dziecka, które wczoraj rano wypadło z balkonu na trzecim piętrze w Lublinie. Na szczęście dziecku nic poważnego się nie stało.

Do wypadku doszło w jednym z bloków mieszkalnych przy ul. Niepodległości w Lublinie. Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że z balkonu mieszkania na trzecim piętrze wypadło dziecko.

Z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że ojciec opiekował się trójką dzieci w tym półtorarocznym, a matka w tym czasie była na zakupach. Dzieci bawiły się na balkonie. W pewnym momencie jedno z nich zawołało ojca, że nie ma młodszego brata. Mężczyzna wybiegł na balkon i zobaczył, że dziecko wypadło -  najprawdopodobniej wspinając się po zabawce. Na szczęście chłopiec spadł na miękkie podłoże. 

Ojciec natychmiast wezwał pogotowie, w szpitalu stwierdzono jedynie ogólne potłuczenia i otarcia naskórka.

Rodzice na pewno nie byli pod wpływem narkotyków: matka była trzeźwa, u ojca stwierdzono śladowe ilości alkoholu - na pewno nie spożywał go w dniu wypadku.

Policja nigdy wcześniej nie miała żadnych zgłoszeń dotyczących tej rodziny.