Byłem umówiony na spotkanie ze skorumpowanymi urzędnikami – przyznaje w rozmowie z RMF FM były minister sportu Tomasz Lipiec. Do spotkania nie doszło, bo wcześniej łapówkarzy z walizką pieniędzy zatrzymało Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Byłem umówiony na spotkanie z Tadeuszem M. 29 czerwca - mówi Lipiec. To spotkanie było umówione wcześniej - na piątek, ponieważ był to ostatni dzień na podpisanie bądź nie podpisanie umowy z Damisem w sprawie targowiska na stadionie X-lecia - zaznaczył.
Dlaczego funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali skorumpowanych urzędników przed wejściem do ministerstwa sportu, skoro ci byli umówieni z ówczesnym ministrem? Pojawia się podejrzenie, że przedwczesne zatrzymanie Tadeusza M. miało ochronić ministra sportu przed oskarżeniem go o łapówkarstwo? Ja nie potwierdzam tej informacji. W tej chwili to śledztwo jeszcze jest prowadzone. Badamy wiele wątków tego śledztwa. O jego efektach i wszystkich szczegółach będziemy mogli powiedzieć, kiedy ono się zakończy - powiedział RMF FM rzecznik CBA Temistokles Brodowski.
Pod koniec czerwca br. Centralne Biuro Antykorupcyjne - po wręczeniu kontrolowanej łapówki - zatrzymało dyrektora i wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu Krzysztofa S. i Tadeusza M. Obaj zostali zatrzymani i aresztowani na trzy miesiące po zarzutem korupcji.
Tomasz Lipiec zrezygnował ze stanowiska 9 lipca. Odwołania ministra sportu domagała się opozycja, informując, że prokuratura okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw w Warszawskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w latach 2004-2005, a więc okresie, w którym dyrektorem był obecny minister sportu Tomasz Lipiec.
Lipiec został powołany na stanowisko ministra sportu 31 października 2005 roku. Przez wiele miesięcy toczył spór z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, domagając się ustąpienia prezesa Michała Listkiewicza i rozpisania nowych wyborów. Minister zarzucał władzom PZPN brak reakcji na aferę korupcyjną w polskim futbolu.
Lipiec wprowadził do PZPN kuratora, jednak po naciskach ze strony Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA), która groziła wykluczeniem polskich drużyn z międzynarodowych rozgrywek, odwiesił władze PZPN. Na mocy zawartego porozumienia wybory w PZPN mają się odbyć jeszcze w tym roku.