6 mln euro stracą prawdopodobnie dolnośląskie gminy ubiegające się o unijne dotacje. Wszystko przez lenistwo urzędników. Termin składania wniosków w resorcie gospodarki mija jutro o godz. 16, ale urząd marszałkowski dopiero dziś zaakceptował dokumenty.
Teraz wnioski muszą trafić z powrotem do gmin, potem do urzędu wojewódzkiego i do ministerstwa. Wszystko wskazuje więc na to, że nie uda się przesłać 75 kilkustronicowych wniosków na czas.
Urzędy wojewódzki i marszałkowski dzieli we Wrocławiu jedynie szeroka ulica - widać zbyt szeroka, żeby się dogadać. Dlatego teraz urzędy tłumaczą się… przestrzeganiem procedur. Obu stron wysłuchała reporterka RMF Barbara Zielińska: