20 miliardów złotych dodatkowo na ochronę zdrowia i 5 tysięcy minimalnej pensji - takiej gwarancji domaga się od Ministerstwa Zdrowia Naczelna Rada Lekarska. Zdaniem prezesa rady pozyskanie takich pieniędzy jest bardzo proste.
My mamy bardzo konkretną propozycję. 4 miliardy złotych więcej, co roku przez 5 lat - mówi Konstanty Radziwiłł. Takie pieniądze muszą się znaleźć tak jak znalazły się w Czechach, na Węgrzech i na Słowacji.
Jeśli się nie znajdą - a pewnie tak będzie, bo minister zdrowia wszystkie ważniejsze decyzje jak choćby wprowadzenia ubezpieczeń dodatkowych opatrzył klauzulą „najwcześniej za dwa lata” - to czekają nas niespokojne miesiące: Ja nie wiem, co się wydarzy. Nastroje są bardzo złe i niech to na razie będzie przestrogą dla tych, którzy mówią, że to jest zupełnie nie do zrobienia - dodaje Radziwiłł.
Słowo "strajk" krąży nad zjazdem lekarzy, który rozpoczął się w Warszawie. Nie bez znaczenia jest tutaj sukces Porozumienia Zielonogórskiego, które pokazało jaki jest najsmutniejszy sposób negocjacji.