Kandydatura Aleksandra Kwaśniewskiego na sekretarza generalnego ONZ zostanie zgłoszona w odpowiednim czasie – usłyszała w Ministerstwie Spraw Zagranicznych reporterka RMF FM. Były prezydent nie znalazł się na liście kandydatów, choć głosowania w tej sprawie już się rozpoczęły.
Na razie są to głosowania sprawdzające, które nie oznaczają, że nie można zgłaszać kolejnych kandydatur – tłumaczą przedstawiciele MSZ. Problem w tym, że zostało niewiele czasu. Rada Bezpieczeństwa zapowiedziała, że wstępną weryfikację chciałaby zakończyć na początku października.
Osobną kwestią pozostają ewentualne szanse Aleksandra Kwaśniewskiego. Aby kandydat został wybrany, potrzeba jednomyślnej zgody wszystkich członków Rady, a wiadomo, że Rosja Aleksandrowi Kwaśniewskiemu mówi stanowcze „niet” - za poparcie przez niego pomarańczowej rewolucji. Poza tym - jak podkreśla profesor Edward Haliżak, szef Instytutu Stosunków Międzynarodowych – kandydatura byłego prezydenta nie cieszy się poparciem nawet w naszej części Europy. Tak niestety się złożyło, że była to kandydatura osamotniona. I dlatego – jak dodaje – zgłaszanie Kwaśniewskiego jest bezcelowe.
MSZ twierdzi jednak, że kandydaturę zgłosi. Mamy jeszcze kilka miesięcy na realizację stosownych procedur - mówi Andrzej Sadoś rzecznik resortu. A poza tym - jak dodaje - doświadczenie uczy, że najpoważniejsze kandydatury były zgłaszane dopiero pod koniec walki o to stanowisko.
Dodajmy, że obecnie najwięcej szans , by zostać nowym sekretarzem generalnym ONZ, ma minister spraw zagranicznych Korei Południowej Ban Ki Mun.