Biuro podróży ogłasza upadłość, turyści są zawracani z wycieczek. Kto za to zapłaci? "Powrót turystów, którzy wyjechali na wakacje z upadającym touroperatorem Sky Club, zostanie sfinansowany z gwarancji bankowej lub polisy. Musi ją mieć każde legalnie działające biuro" - przypomina Jan Korsak z Polskiej Izby Turystyki.
Touroperator, który organizował wyjazdy pod marką Sky Club oraz Triada ogłosił upadłość. Firma zawiesiła sprzedaż wycieczek i od dziś anuluje zaplanowane wyjazdy. Jak poinformował touroperator, za granicami kraju przebywa ponad 4 tys. turystów. Jak biuro padnie, właściwie nic się nie da zrobić - mówi były prezes PIT Jan Korsak. Przypomina też, że zgodnie z obowiązującymi przepisami firmy działające w branży turystycznej muszą być wpisane do ewidencji i mieć gwarancję bankową lub polisę ubezpieczeniową. To one gwarantują zwrot pieniędzy dla tych, którzy wpłacili pieniądze na wyjazdy, jak również powrót do kraju turystów, których upadek biura zastał podczas wycieczki.
Branża jest uzależniona od sytuacji gospodarczej. Turystyka jest potrzebą wyższego rzędu. W sytuacji bezrobocia, redukcji miejsc pracy, kryzysu turystyka spada w pierwszej kolejności, jest w pierwszej kolejności skreślana z budżetów rodzinnych, popyt jest mniejszy niż podaż. Taką sytuację w tej chwili my notujemy - wyjaśnia Korsak.
Niestety nie ma takiego monitoringu, który byłby wiarygodny i pokazywał, że jakaś firma jest zagrożona. Był kiedyś taki pomysł, ale on się nie przebił - tłumaczy Korsak, pytany, czy można uniknąć trafienia na touroperatora, który ma kłopoty finansowe. Zwraca jednak uwagę, że dane o swoich członkach przedstawia Polska Izba Turystyki, a wiarygodnym źródłem informacji mogą być też organizacje i instytucje konsumenckie.
Korsak zaznacza, że zazwyczaj do jednego miejsca różne biura podróży mają przygotowane kilkanaście ofert. Można je stosunkowo łatwo sprawdzić dzięki katalogom i internetowi. Najpierw powinniśmy znaleźć miejsce, do którego chcemy wyjechać, i rozpatrzeć ileś propozycji. Nie można skupić się na jednej - mówi.
Wczoraj zarząd Sky Club poinformował, że powodem decyzji o złożeniu wniosku o upadłość jest "brak środków finansowych na kontynuowanie działalności operacyjnej". O zaistniałej sytuacji poinformowano Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, który jest dysponentem gwarancji ubezpieczeniowych opiewających na 25 mln zł. To do urzędu powinni zgłaszać się klienci, którzy zarezerwowali miejsca na odwołanych imprezach turystycznych.
Według mazowieckiego urzędu wojewódzkiego, dzisiaj do Polski ma wrócić 800 klientów firmy Sky Club. MSZ poinformował, że po ogłoszeniu upadłości Sky Club wszystkie polskie konsulaty są postawione w stan gotowości.