Działanie pielęgniarek nie stanowiło zagrożenia dla życia i zdrowia wcześniaków - taką opinię wydali biegli z Instytutu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Chodzi o szokujące zdjęcia, jakie w październiku ubiegłego roku dwie pielęgniarki zrobiły noworodkom wyjętym z inkubatora.

Na jednym z nich wcześniak był schowany w kieszeni fartucha pielęgniarki. Szokującą sesję zdjęciową wykonano na nocnym dyżurze w jednym ze śląskich szpitali. Z opinią biegłych nie zgadza się katowicka prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Nie możemy uznać tej opinii. Jest ona niepełna, a co za tym idzie wymagane jest kontynuowanie śledztwa. Będzie opinia uzupełniona w drodze dalszych czynności, które będziemy wykonywać także z udziałem biegłych - mówi rzecznik prokuratury Tomasz Tadla. Prokuratura nie wyklucza też powołania innych biegłych.