Tylko jeszcze przez najbliższe dwa miesiące pacjenci z Dolnego Śląska mają zapewnioną pomoc psychiatryczną w szpitalach. W październiku kończą się wypowiedziane przez szefów prawie wszystkich placówek psychiatrycznych kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Na 11 placówek umowy zerwało aż 9. Ich dyrektorzy chcą więcej pieniędzy na leczenie pacjentów. Nie wiemy, ile pieniędzy będziemy mieli na leczenie w przyszłym roku, nie ma jeszcze planu finansowego – odpowiada rzeczniczka dolnośląskiego oddziału NFZ na żądania dyrektorów szpitali.
Szanse na to, by dyrektorzy dostali 14 milionów, których się razem domagają – na razie są marne, bo pieniądze przeznaczone na ten rok zostały już rozdysponowane.
Szefowie placówek, które zerwały kontrakty nie chcą bardziej zadłużać swoich szpitali, twierdzą, że 150 złotych za jeden dzień leczenia to skandalicznie mało. Ta stawka - ich zdaniem - nie zmieniła się od trzech lat. Chcieliby stworzyć więcej miejsc do leczenia. Powinno być ich 1200, a jest zaledwie 800.