Z porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Sejmu zniknęło powołanie członków komisji śledczej do zbadania zakupu i używania w Polsce oprogramowania Pegasus. Potwierdził to marszałek Sejmu Szymon Hołownia. PiS musi znaleźć nowych kandydatów. "To nie koalicja 13 grudnia będzie nam wyznaczała kandydatów do komisji" - odpowiedział Mariusz Błaszczak.
To właśnie w kandydaturach leży problem i przyczyna przełożenia powołania składu komisji.
Klub PiS zaproponował, żeby do komisji weszli posłowie Janusz Cieszyński oraz szczególnie kontrowersyjni ws. Pegasusa posłowie Sebastian Kaleta, Jan Kanthak i wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, co wywołało potężny protest.
Jeśli byli w kierownictwie Ministerstwa Sprawiedliwości wtedy, kiedy to Ministerstwo Sprawiedliwości wydawało pieniądze na zakup Pegasusa, to z całą pewnością nie są bezstronni i obiektywni, a takie muszą być osoby, które wejdą do tej komisji - mówił mocno oburzony inny z kandydatów Marcin Bosacki, jeden z posłów, którzy złożyli wnioski o skreślenie ich z listy kandydatów.
Klub PiS ma wyznaczyć nowych kandydatów do komisji śledczej ds. Pegasua. A więc nie powołamy dzisiaj członków komisji - poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia w czwartek rano po Prezydium Sejmu.
Hołownia pytany, czy klub PiS powinien szukać nowych kandydatów do komisji śledczej ds. Pegasusa odpowiedział, że "prezydium podjęło taką właśnie decyzję".
Przekazaliśmy ją przed chwilą na konwencie seniorów. Zostały przyjęte zastrzeżenia dotyczące wszystkich czterech zgłoszonych kandydatów, a więc rusza nowa tura - stwierdził. Powiedział, że "klub Prawa i Sprawiedliwości otrzyma pismo w tej sprawie, żeby wyznaczył nowych kandydatów i cała ta procedura ruszy raz jeszcze". A więc dzisiaj nie powołamy komisji ds. Pegasusa - podsumował marszałek Sejmu.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że jego klub nie będzie zgłaszać nowych kandydatów do komisji śledczej ds. Pegasusa. Będziemy zgłaszać tych samych kandydatów - zapowiedział.
Na uwagę, że kandydaci ci nie uzyskali poparcia prezydium, Błaszczak odparł: "To nie koalicja 13 grudnia będzie nam wyznaczała kandydatów do komisji".
Przypominam, że jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego dot. komisji śledczej sprzed lat, który stanowi o tym, że każdy klub parlamentarny powinien być proporcjonalnie reprezentowany w komisji śledczej - dodał.