Podczas cotygodniowego posiedzenia Komisji Europejskiej, jej wiceprzewodniczący Frans Timmermans poinformuje pozostałych komisarzy o odpowiedzi polskich władz na zalecenia Brukseli w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Czego można się spodziewać po tym spotkaniu? Nie będzie jeszcze decyzji o przejściu do kolejnego etapu, czyli wniosku o nałożenie sankcji wobec Polski. Timmermans powie jednak o zarzutach wobec KE.
Podczas posiedzenia Timmermans powie, że Polska w swoich odpowiedziach nie zawarła żadnych nowych elementów, poza zarzutami wobec Komisji Europejskiej o upolitycznienie procedury praworządności.
Te zarzuty odpierał we wtorek rzecznik Komisji Eeuropejskiej Margaritis Schinas, zapewniając, że Komisja jest neutralna.
Jeżeli praworządność w którymkolwiek kraju członkowskim jest poddawana w wątpliwość, to jest to problem dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. Taka jest natura bycia częścią Unii - powiedział Schinas.
Bruksela konsultuje się z Parlamentem Europejskim i państwami członkowskimi w sprawie dalszych kroków wobec Polski.
W poniedziałek polski rząd udzielił Komisji Europejskiej odpowiedzi na dodatkowe zalecenia w sprawie rządów prawa, wysłane 21 grudnia 2016 roku. W oświadczeniu MSZ dotyczącym odpowiedzi na zalecenia Komisji nawiązano m.in. do wypowiedzi Timmermansa podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
"Ostatnie wypowiedzi Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, w których nawołuje on inne państwa członkowskie do stworzenia wspólnego frontu z Komisją Europejską przeciwko Polsce, są jaskrawym przykładem pogwałcenia tych reguł. Strona polska odczytuje działania i wypowiedzi Fransa Timmermansa jako motywowane politycznie i służące napiętnowaniu jednego z państw członkowskich. Apelujemy do Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej o zaprzestanie takich działań" - oświadczyło MSZ.
Od stycznia ub. roku Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę w sprawie praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. W czerwcu 2016 r. wydała opinię krytyczną wobec polskich władz, a pod koniec lipca opublikowała rekomendacje, zalecając rządowi m.in. opublikowanie wszystkich wyroków TK i zastosowanie się do nich.
Polski rząd odpowiedział 27 października 2016 roku na te zalecenia, oświadczając, że są one niezasadne i nie widzi prawnych możliwości ich wdrożenia.
21 grudnia ub. roku KE wydała dodatkowe rekomendacje i wyraziła oczekiwanie, że polskie władze odpowiedzą w ciągu dwóch miesięcy.
Polski rząd udzielił odpowiedzi w tym terminie. Jak poinformowało w poniedziałek MSZ, "w odpowiedzi strona polska przedstawiła merytoryczne wyjaśnienia odnoszące się do zastrzeżeń Komisji Europejskiej".
"W ocenie strony polskiej, przyjęte przez Parlament w ostatnim okresie zmiany dotyczące funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, w tym zwłaszcza ustawa z dnia 30 listopada 2016 roku o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem, ustawa z dnia 30 listopada 2016 roku o statusie sędziów Trybunału oraz ustawa z dnia 13 grudnia 2016 roku - Przepisy wprowadzające obie te ustawy, są zgodne ze standardami europejskimi dotyczącymi funkcjonowania sądownictwa konstytucyjnego" - zaznacza ministerstwo w oświadczeniu.
Według MSZ, ustawy te "w sposób kompleksowy i ostateczny" regulują problematykę ustroju i funkcjonowania Trybunału, uwzględniając szereg zaleceń przedstawionych Polsce przez Komisję Wenecką. "W szczególności podkreśliliśmy, że powołanie przez Prezydenta RP nowego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego w dniu 21 grudnia 2016 roku oraz wejście w życie wyżej wymienionych nowych regulacji prawnych stworzyło właściwe warunki dla normalnego funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego" - czytamy w oświadczeniu.
"Strona polska wyraża nadzieję, że od tej pory wszystkie działania Trybunału Konstytucyjnego będą zgodne z obowiązującym prawem" - podkreślono.
(łł)