Zmiana w Ministerstwie Spraw Zagranicznych była najbardziej wyczekiwana, ale także najbardziej zaskakująca. Większość komentatorów jako potencjalnego następcę Witolda Waszczykowskiego wskazywało prezydenckiego ministra Krzysztofa Szczerskiego. Wśród kandydatów pojawiał się także były europoseł PO Jacek Saryusz - Wolski. Jacek Czaputowicz, jako nowy minister spraw zagranicznych, zaskoczył pozytywnie większość polityków i ekspertów. Radosław Sikorski, były szef MSZ z PO, pisze o Czaputowiczu "patriota czasu walki z komuną, i urzędnik znający MSZ".

Rafał Trzaskowski, były minister do spraw europejskich, komentuje: Świetny specjalista - co do kompetencji mogę tylko pochwalić. 

Z kolei były szef MSWiA z SLD, Ryszard Kalisz awans Jacka Czaputowicz komentuje w ten sposób: Wchodzą  kompetentni ludzie: Jacek Czaputowicz, Jerzy Kwieciński.

Nowy szef MSZ zbiera za to cięgi od prawicowych komentatorów i polityków. Robert Winnicki z Ruchu Narodowego pisze o rządzie PiS: Miliony patriotów zagłosowały na PiS idący pod hasłami suwerenności Polski, tożsamości narodowej i wartości chrześcijańskich. A jaki mamy rząd? Doradca Tuska premierem, Gliński z Unii Wolności wicepremierem, Gowin z PO wicepremierem. Plus Czaputowicz, Nowak etc. Oszustwo.

Były działacz opozycji, a obecnie członek kolegium IPN Krzysztof Wyszkowski krytykuje Czaputowicza za zapowiedź poprawy relacji z Donaldem Tuskiem: Słuchaj Czapa, niby ładnie, gdy wiadomo, że mówisz o swoim byłym szefie, ale skoro teraz reprezentujesz nasze interesy, to weź się w garść i przestań mu kadzić. 

Kim jest Jacek Czaputowicz? Przede wszystkim ogólnie szanowanym ekspertem i teoretykiem zajmującym się stosunkami międzynarodowymi. Absolwent Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (obecnie SGH), pracownik naukowy PAN i UW, autor ponad stu publikacji poświęconych polityce międzynarodowej.

W czasach PRL działał w opozycji, po 89 roku najpierw pracował w senackim Ośrodku Studiów Międzynarodowych, potem został dyrektorem Departamentu Konsularnego i Wychodźstwa w MSZ, w którym pracował przez wiele lat, po drodze pełniąc funkcje między innymi wiceszefa Służby Cywilnej (1998-2006), zastępcy przewodniczącego Rady Służby Publicznej (2007-2009), Rady Administracyjnej Europejskiego Instytutu Administracji Publicznej w Maastricht (2006-2010) i Rady Służby Publicznej przy Prezesie Rady Ministrów (2007-2009).

W latach 2008-2012 był dyrektorem Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Do MSZ wrócił w styczniu 2017 obejmując funkcję dyrektora Akademii Dyplomatycznej. 15 września 2017 roku został podsekretarzem stanu w MSZ.

Z czasów opozycji Jacek Czaputowicz ma szerokie kontakty po prawej stronie sceny politycznej. Obecny szef MSZ najpierw działał w Komitecie Obrony Robotników i Akademickim Biurze Interwencyjnym, a potem był współtwórcą Niezależnego Zrzeszenia Studentów. 

Z tamtych czasów datuje się jego dobra znajomość z Jarosławem Kaczyńskim, który był ekspertem prawnym Ogólnopolskiego Komitetu Założycielskiego. Wśród znajomych z tamtych czasów są także Konstanty Radziwiłł, Jarosław Guzy, Jan Maria Rokita. 

W stworzonym w połowie lat osiemdziesiątych Ruchu Wolność i Pokój Czaputowicz działał między innymi z Bogdanem Klichem (były szef MON w rządzie PO) i Piotrem Niemczykiem (współtworzył UOP, były wiceminister gospodarki).

Politycznie z PiS szef MSZ związał się kilka lat temu. W 2013 roku był jednym z ekspertów "rządu technicznego" Piotra Glińskiego. Rok później został członkiem rady programowej partii. 

Z urzędniczo-eksperckiego cienia wyszedł w marcu zeszłego roku. Po przegranym 27:1 głosowaniu w sprawie przedłużenia kadencji przewodniczącego Rady Europejskiej dla Donalda Tuska ówczesny szef MSZ powoływał się na opinię Jacka Czaputowicza twierdząc, że ma ekspertyzy, że głosowanie odbyło się niezgodnie z prawem.

(ph)