Prokuratura wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez policjantów podczas lipcowych demonstracji przed Sejmem przeciwko zmianom w ustawie o Sądzie Najwyższym. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył klub poselski Nowoczesna. Tymczasem czterem osobom przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów podczas tej samej manifestacji.
Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zostały przekazane dwa zawiadomienia Klubu Poselskiego Nowoczesna o podejrzeniu popełnienia przestępstw przekroczenia uprawnień przez interweniujących pod Sejmem RP funkcjonariuszy Policji, którzy w dniu 20 lipca 2018 r. dokonali zatrzymania dwóch mężczyzn i spowodowania u nich obrażeń ciała - poinformowała prokurator Izabela Dołgań-Szymańska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wyjaśniła, że ustaleń faktycznych w tej sprawie można dokonać tylko w oparciu o czynności, które można przeprowadzić w formalnym postępowaniu dowodowym. Jak zaznaczyła, decyzja o wszczęciu śledztwa wynika przede wszystkim z konieczności dokonania takich ustaleń.
Chodzi o takie czynności jak przesłuchania świadków, uzyskanie opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej czy też dokonanie protokolarnego odtworzenia zapisów monitoringów dokumentujących przebieg zdarzeń. Wykonanie w/w czynności na etapie postępowania sprawdzającego, biorąc pod uwagę treść art. 307 kpk nie jest możliwe - wskazała. W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście, prowadzone są cztery postępowania dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, którzy zabezpieczali demonstrację przed Sejmem w dniu 20 lipca 2018 r. - dodała Dołgań-Szymańska.
Tymczasem czterem osobom przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów, którzy zabezpieczali lipcowe protesty przed Sejmem - przekazała prok. Izabela Dołgań-Szymańska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Podejrzanym grozi do trzech lat więzienia.
W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście, prowadzone są cztery postępowania dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, którzy zabezpieczali demonstrację przed Sejmem w dniu 20 lipca 2018 r .- poinformowała PAP we poniedziałek prok. Izabela Dołgań-Szymańska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dodała, że w sprawie zabezpieczono m.in. monitoring sprzed gmachu sądu. Każdy z czterech podejrzanych usłyszał zarzut z art. 222 par 1 kodeksu karnego, czyli naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych. Ustawa przewiduje za to karę do 3 lat pozbawienia wolności.
20 lipca, podczas manifestacji zorganizowanej przez Obywateli RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Komitet Obrony Demokracji doszło do przepychanek manifestantów z policjantami. W rezultacie do policyjnego aresztu trafiło czterech protestujących. Poseł Piotr Misiło (Nowoczesna) zapowiedział wtedy, że złoży do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policję podczas demonstracji. Adwokat Jarosław Kaczyński reprezentujący dwóch zatrzymanych przekonywał, że nie popełnili oni żadnego przestępstwa, a mimo to zostali zatrzymani i pobici. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak deklarował wtedy, że ze strony policji "jest pełna transparentność" w kwestii działań przed Sejmem. Podkreślił, że policjanci reagowali tylko na łamanie prawa, stosując środki przymusu bezpośredniego.
W końcu lipca Sejm uchwalił, a następnie prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustaw sądowniczych, która wprowadziła m.in. zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu najwyższego i obsadzie stanowisk w tym sądzie. Podczas prac legislacyjnych nad nowelizacją, przed budynkiem Sejmu odbyły się protesty przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości.
(mn)