Międzyresortowy zespół przyjął roboczą wersję projektu ustawy antyterrorystycznej - poinformował w czwartek szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Zapewnił, że przyjęte przepisy "są bardzo precyzyjne, jasne i gwarantują zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom Polski". Projekt zakłada m.in. całodobowe prowadzenie rewizji czy zatrzymanie podejrzewanego o terroryzm nawet na 14 dni. Karty na telefony prepaid mają być sprzedawane tylko po okazaniu dokumentu tożsamości. Będzie można też natychmiast wydalać cudzoziemców stanowiących zagrożenie dla Polski. Jak dowiedział się reporter RMF FM policyjni antyterroryści dostaną prawo do "snajperskiego strzału". Będą mogli strzelić, by zabić.
Dziś zespół międzyresortową przyjął roboczą wersję ustawy antyterrorystycznej, również upoważnił zespół do pracy redakcyjno-legislacyjnych. Projekt ustawy zostanie przedstawiony rządowi na początku kwietnia i mam nadzieję, że po debacie parlamentarnej zostanie przyjęty w maju tego roku - powiedział minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak.
Dodał, że chodzi o to, by przepisy antyterrorystyczne były gotowe przed Światowymi Dniami Młodzieży i szczytem NATO, które odbędą się w lipcu.
Jak ustalił reporter RMF FM, policyjni antyterroryści dostaną prawo do "snajperskiego strzału". Będą mogli strzelić, by zabić. Dziś przepisy krępują działania policjantów - nawet w sytuacji porwania czy bezpośredniego ryzyka zamachu. Policjanci teraz muszą używać broni, by wyrządzić jak najmniejszą szkodę. Nie mogą oddać bezpośredniego strzału - nawet do zamachowca - z zamiarem zabicia go.
Nowe przepisy - jak ustalił reporter RMF FM - zdejmą odpowiedzialność ze snajpera. Na rozkaz dowódcy - w trakcie akcji - będzie mógł oddać strzał tak, by zabić a nie jak dziś, by unieszkodliwić zamachowca.
Jak ustalił Mariusz Piekarski, służby w nowej ustawie dostaną też prawo do zestrzeliwania dronów - bez sprawdzania do kogo należą i co robią w danym miejscu.
Zmienione zostaną przepisy karne dotyczące terroryzmu. Pojawi się np. przestępstwo pomocy w gromadzeniu środków na cele terrorystyczne i udziału w szkoleniu - np. kara za wyjazd za granicę w takim celu.
Zagrożenie jest na tyle poważne, że musimy sięgnąć do środków nadzwyczajnych - tłumaczy koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Projekt umożliwi m.in. całodobowe prowadzenie rewizji czy zatrzymanie podejrzewanego o terroryzm nawet na 14 dni.
Jak mówi Kamiński, opinia publiczna pozna projekt, gdy będzie już ukończony, czyli mniej więcej za tydzień - obecnie trwają ostatnie prace redakcyjne. Przepisy umożliwią skuteczne, ale przede wszystkim szybkie działanie. Celem terrorystów jest w tej chwili zwykły człowiek i musimy z tego wyciągnąć konsekwencje - powiedział Kamiński.
Jak podkreślił, wiodącą rolę w zwalczaniu terroryzmu będzie mieć ABW, która ma koordynować działania operacyjno-śledcze i analityczne. Kamiński zapowiedział wzmocnienie Centrum Antyterrorystycznego ABW, dając - w drodze teletransmisji - mu dostęp do wszystkich dostępnych baz danych.
Chcemy dać szefowi ABW możliwość wprowadzania kontroli operacyjnej wobec cudzoziemców podejrzewanych o terroryzm - kontrola operacyjna będzie mogła być prowadzona bez zgody sądu na mocy decyzji szefa ABW nawet przez 3 miesiące - powiedział.
Zmianie miałyby również ulec zasady funkcjonowania telefonów prepaid, które dziś są anonimowe. Jak powiedział Kamiński, miałby istnieć obowiązek sprzedawania ich tylko za okazaniem dokumentu tożsamości, aby wiedzieć, kto się nimi posługuje, w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa.