Sąd Okręgowy w Warszawie nie wyraził zgody na wystawienie listu żelaznego dla Pawła Szopy. Twórca marki Red is Bad jest podejrzany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Prokuratura wystąpiła już z wnioskiem o opublikowanie czerwonej noty Interpolu.
Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie zajął się wnioskiem o wydanie listu żelaznego dla Szopy. W zeszłym tygodniu rozprawa została odroczona. Wniosek o wydanie listu żelaznego złożył obrońca przedsiębiorcy.
Prok. Karol Zok ze śląskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej przekazał, że sąd nie uwzględnił tego wniosku.
Sąd wydał postanowienie oddalające wniosek obrońcy podejrzanego o wydanie dla niego listu żelaznego z argumentacją, iż środek ten nie jest wystarczający dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania - powiedział prok. Zok.
Oznacza to, że pozostawanie na wolności, odpowiadanie z wolnej stopy nie gwarantuje, że oskarżony nie będzie np. nakłaniał do składania fałszywych zeznań czy też nie będzie oddalał się z miejsca pobytu w kraju.
Prok. Zok podkreślił, że nie może udzielić informacji, gdzie teraz przebywa Szopa, ale ma wie, gdzie był miesiąc temu.
Sąd dokonał oceny, że wydanie listu żelaznego nie leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Obrona się z tym nie zgadza. Będzie merytoryczna polemika w zażaleniu do sądu apelacyjnego - zapowiedział z kolei pełnomocnik Szopy mec. Jacek Dubois.
Zaznaczył, że obrona długo przekonywała, że ich klient chce złożyć w tej sprawie wyjaśnienia.
Nie mogę zrozumieć, dlaczego prokuratura, składając niekonstytucyjne sprzeciwy, robi wszystko, żeby uniemożliwić, by mój klient mógł złożyć wyjaśnienia - dodał mec. Dubois.
Podkreślił, że obrona będzie przekonywała sąd apelacyjny, że może w dobrym interesie wymiaru sprawiedliwości jest, aby ich klient mógł się stawić i złożyć zeznania z wolnej stopy.
Nie wiadomo, gdzie przebywa Szopa. Jest poszukiwany listem gończym i Europejskim Nakazem Aresztowania. Prokuratura wystąpiła też o ściganie go czerwoną notą Interpolu. Według mediów Szopa prawdopodobnie może być w którymś z krajów Ameryki Południowej.
W sierpniu sąd I instancji nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie Szopy, uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby było to konieczne, zwłaszcza że podejrzany złożył wniosek o wydanie listu żelaznego. Po zażaleniu prokuratury sąd okręgowy uznał, że w przypadku podejrzanego zachodzi obawa matactwa i ukrywania się, dlatego zdecydował o jego aresztowaniu.
W środę 25 września inny skład katowickiego sądu okręgowego rozpoznawał zażalenie obrońców na tamto postanowienie. Decyzję o aresztowaniu Pawła Szopy utrzymał w mocy.
To nie jedyny wniosek o wydanie listu żelaznego w tym postępowaniu. 1 października Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił takiego wniosku wobec b. szefa RARS Michała K.
W jego sprawie - jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Tomasz Skory - złożone zostało odwołanie. Dokumenty dziś mają trafić do warszawskiego Sądu Apelacyjnego.
W sierpniu Sąd Rejonowy Katowice-Wschód na wniosek prokuratora zgodził się na aresztowanie Michała K., co pozwoliło na wszczęcie poszukiwań listem gończym i wydanie europejskiego nakazu aresztowania. 2 września K. został zatrzymany w Londynie. Polska zwróciła się o jego ekstradycję.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. i prowadzi je obecnie Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez CBA materiały o charakterze niejawnym i dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF). Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu prania brudnych pieniędzy.
W lipcu prokuratura postawiła zarzuty dwóm innym osobom w sprawie RARS: dyrektorce biura zakupów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Justynie G. i kierowniczce z tego biura Joannie P. Zarzuty te dotyczą przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, co miało polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 mln euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla Ukrainy.
List żelazny to specjalny dokument przyrzekający oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia procedury karnej, w zamian za co oskarżony zobowiązuje się odpowiadać w procesie z tzw. wolnej stopy.