Niewykluczone, że pojawił się nowy ślad w sprawie zaginionej trzy lata temu Iwony Wieczorek. Jak pisze dzisiejszy "Fakt", znany jasnowidz Krzysztof Jackowski znalazł materiał, z którego mogła być uszyta spódnica dziewczyny. Odkrycia dokonano 500 metrów od miejsca, w którym Iwona widziana była ostatni raz. Teren przeszukała policja, ale nie znalazła innego śladu. Materiał trafił natomiast do badań.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski już wcześniej angażował się w poszukiwania zaginionej gdańszczanki. Mam w domu rzeczy Iwony, bardzo często o niej myślę - podkreśla w rozmowie z "Faktem".
Jak pisze gazeta, w dniu zaginięcia Iwona Wieczorek miała na sobie białą bluzkę w granatowe paski i granatową spódnicę. Zbutwiały granatowy materiał, jaki Jackowski odnalazł w zaroślach w pobliżu ul. Morskiej, oznaczony jest metką znanej firmy odzieżowej. Matka Iwony stwierdziła w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim", że w dniu zaginięcia jej córka miała na sobie spódniczkę właśnie tej firmy.
Na miejsce wezwano policję, która zabezpieczyła znaleziony materiał do badań i wszczęła poszukiwania. Teren przeszukał pies tropiący, sprawdzono też dwa kanały wodne, które się tam znajdują. Policjanci nie natrafili jednak na żaden inny ślad. Odpowiedź na pytanie, czy kawałek materiału faktycznie należał do zaginionej, dadzą specjalistyczne badania, ale na ich wyniki trzeba poczekać.
Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 roku. Wracała do domu z dyskoteki. Była sama, bo wcześniej pokłóciła się ze znajomymi, z którymi bawiła się na imprezie. Dziewczyna zniknęła bez śladu. Do tej pory nie ustalono, co mogło się wydarzyć feralnej nocy.
(edbie)