Plany akcji odwetowych przeciwko Palestyńczykom są już gotowe i wymagają jedynie zatwierdzenia przez rząd - poinformowały izraelskie źródła wojskowe. Nastąpi to prawdopodobnie dziś wieczorem na nadzwyczajnym posiedzeniu gabinetu Ariela Szarona. Tuż przed tym spotkaniem izraelski premier wygłosi w radiu i telewizji specjalne orędzie do narodu.

Premier Ariel Szaron wrócił przed południem ze Stanów Zjednoczonych i natychmiast po wylądowaniu spotkał się z dowódcami armii oraz ministrami obrony i spraw zagranicznych. Wiecorem zbierze się rząd w pełnym składzie, by zatwierdzić sankcje wojskowe przeciwko Palestyńczykom. Premier Szaron, który jeszcze wczoraj rozmawiał ze prezydentem USA Georgem Bushem, jest przekonany, że Izrael może sobie pozwolić na zaostrzenie kursu wobec Jasera Arafata. Według najnowszych sondaży 37 procent Izraelczyków opowiada się za wydaleniem palestyńskiego przywódcy z Autonomii, a dalszych 18 procent ze wznowieniem okupacji miast palestyńskich. W obliczu izraelskiego odwetu władze Autonomii Palestyńskiej starają się udowodnić swoją dobrą wolę. Palestyńska służba bezpieczeństwa aresztowała w ciągu ostatniej doby ponad stu bojówkarzy, głównie z Hamasu i Islamskiego Dżihadu.

Co zrobi Izrael, jaka jest pozycja Arafata i czy jest jakaś alternatywa w jego miejsce, czytaj w rozmowie z arabistą Januszem Daneckim.

Spokoju wciąż jednak nie ma. 35-letni Palestyńczyk został zastrzelony rano przez izraelskich żołnierzy w Dżeninie na Zachodnim Brzegu Jordanu – twierdzą Palestyńczycy. Według nich, mężczyzna został zastrzelony, bo nie zareagował na polecenie zatrzymania się i zaczął uciekać. W tym samym mieście w wymianie ognia zginęło wczoraj czterech Palestyńczyków. W niedzielę siły izraelskie otoczyły kilka miast na Zachodnim Brzegu - w tym Dżenin - po serii samobójczych zamachów Palestyńczyków w Jerozolimie i Hajfie. Zginęło 25 osób, a ponad 200 zostało rannych. W starciach izraelsko-palestyńskich, trwających nieprzerwanie od końca września ubiegłego roku, zginęło, według AFP, co najmniej 1044 ludzi - w tym 800 Palestyńczyków i 222 Izraelczyków.

rys. RMF

14:00