Instytut Pamięci Narodowej w swoich pracach jest zobowiązany do przestrzegania ustawy o ochronie danych osobowych – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Jednocześnie uznał, że tzw. „lista Wildsteina” jest jawna.
Sąd uchylił zakaz dostępu do pomocy ewidencyjnej IPN dla osób spoza Instytutu. Zakaz ten wydała Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Ewa Kulesza. Najważniejszą jawną pomocą ewidencyjną dostępną w czytelni IPN jest spis ponad 160 tysięcy nazwisk funkcjonariuszy i tajnych współpracowników SB oraz osób wytypowanych przez nią do współpracy, zwany „listą Wildsteina”.
Słowo „lustracja” pojawia się teraz najczęściej w kontekście przeszłości duchownych. Na jutro ujawnienie listy 28 nazwisk księży-tajnych współpracowników służb specjalnych zapowiedział krakowski ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Stanowisko w sprawie lustracji księży ma zająć także metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. RMF dowiedziało się natomiast, że gdańskie SB zwerbowało około 200 agentów do walki z Kościołem.