Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej rozbili zorganizowaną grupę przestępczą z Podkarpacia. Zajmowała się ona m.in. przerabianiem dokumentów tożsamości, ale także handlem bronią i towarami akcyzowymi. Fałszywymi dokumentami posługiwali się m.in. obywatele Syrii. Rozpracowanie grupy zajęło funkcjonariuszom ponad dwa lata.
Wczoraj funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej przy wsparciu CBŚP zatrzymali pięciu mieszkańców Podkarpacia. Działali oni w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się pozyskiwaniem, fałszowaniem, a następnie dystrybucją polskich dowodów osobistych oraz paszportów.
Za 200-300 zł liderzy grupy kupowali od Polaków autentyczne dokumenty, a następnie przestępcy przerabiali w nich dane: np. zdjęcia, nazwiska, numery. Takie dokumenty trafiały m.in. do Turcji, a następnie były wykorzystywane przez cudzoziemców do przekraczania granicy państwowej lub legalizacji pobytu na terytorium państw Unii Europejskiej.
Funkcjonariusze Straży Granicznej wykazali także, że członkowie grupy przestępczej, oprócz dystrybucji dokumentów, zajmowali się również handlem bronią i amunicją oraz papierosami i alkoholem bez akcyzy.
Mózgiem grupy przestępczej był 42-letni Emil Ł., u którego funkcjonariusze znaleźli także pistolet maszynowy, broń jednolufową z magazynkiem i tłumikiem oraz amunicję.
Zarzuty usłyszało ośmiu podejrzanych. Wobec Emila Ł. - jako organizatora przestępczego procederu - prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie. Wobec pozostałych zastosowano m.in. dozory policyjne i zakazy opuszczania kraju.
APA/Straż Graniczna