Policji brakuje w tym roku 1,7 miliarda złotych. O taką kwotę zwrócił się do resortu finansów Komendant Główny Policji - dowiedział się reporter RMF FM.
Braki mają wynikać przede wszystkim ze wzrostu cen.
Po pierwsze, zwiększyły się koszty remontów i utrzymania policyjnych nieruchomości. W całym kraju jest ich ponad 4 tysiące, a ponad 3 tysiące ma więcej niż 30 lat. Wzrosły m.in. opłaty za energię i ogrzewanie.
Kolejna sprawa to utrzymanie floty samochodowej, a także infrastruktury teleinformatycznej.
Duża część wydatków to także zakupy, na które zaczyna brakować pieniędzy. Chodzi o pojazdy, ale także wyposażenie policjantów.
Dziurę w budżecie powodują też drobniejsze wydatki, np. według Komendy Głównej potrzeba 5 milionów złotych na zwiększenie stawki żywieniowej w szkołach policyjnych. Dziś dzienna stawka na kursanta wynosi 25 zł.
O tym, że trzeba "radykalnie zwiększyć finansowanie policji" mówił pod koniec czerwca szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
"Dziennik Gazeta Prawna" informował niedawno, że w polskiej policji jest ponad 15 tys. wakatów, a najgorzej sytuacja wygląda w dużych miastach, szczególnie w Warszawie.
Gazeta wyliczyła, że w 2024 r. ze służby odejdzie ok. 5 tys. policjantów, a według planów przyjętych zostanie 7 tys., co oznaczałoby roczny wzrost o ok. 2 tys. policjantów.