Jeśli planujecie sylwestra w Zakopanem albo w Sopocie, jest jeszcze szansa, by znaleźć miejsce. Sopockie puby czekają na sylwestrowych gości. Gorzej jeżeli ktoś zechce spędzić tę noc w bardziej ekskluzywnym miejscu, na przykład w Grand Hotelu. Najdroższe zaproszenie dla pary kosztuje prawie 5 tysięcy złotych.
Za takie pieniądze czeka nas zabawa w stylu Moulin Rouge, 5 dań i pokaz kankana. Niestety, na głównej sali balowej miejsc już nie ma. Można wykupić jeszcze miejscówki na wieczór w bocznych pubach i barach hotelu, ale kankana tam nie zobaczycie. Najdroższa wersja zaproszenia przewiduje nocleg w tzw. apartamencie de Gaulle’a, w którym ostatnio spał Władimir Putin. Niestety jest już zarezerwowany. Jest jeszcze kilka tańszych pokoi. Spieszcie się…
Tłoczno powoli robi się w Zakopanem. Na przełomie roku pod Tatry co roku zjeżdża około 100 tys. turystów. Mimo to bilety na bale sylwestrowe w lokalach pod Giewontem jeszcze są. Za zabawę w pubach i restauracjach na Krupówkach trzeba zapłacić od 150 zł do 500 zł.
Jeśli jednak chcecie zabawić się gdzieś w Europie, także możecie przebierać w ofertach sylwestrowych balów. W Belgii właściciele restauracji wciąż czekają na chętnych balowiczów. W tym roku – jak informuje nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginion – jest o połowę mniej rezerwacji na sylwestra niż w poprzednich latach.
Do tej pory Belgowie witali Nowy Rok przy homarze i białym winie w jednej z ulubionych restauracji. Dlaczego teraz zostają w domach? Posłuchaj relacji naszej dziennikarki:
Na sylwestrowej zabawie – dla odmiany – nie zamierzają za to oszczędzać Włosi. Na powitanie Nowego Roku wydadzą o 15 procent więcej niż rok temu. Według sondażu stowarzyszenia kupców przeciętna włoska rodzina wyda na uroczystą kolację i napoje - 117 euro.
Co na siebie włożyć w tę wyjątkową noc? Piękną balową suknię, skromną małą czarną z dodatkami, czy spodnie? To poważny dylemat zwłaszcza dla pań. Problem z właściwym ubiorem na pewną mają też panowie. Nasza reporterka Kamila Biedrzycka sprawdzała, jakie trendy obowiązują w tym roku:
Jeśli więc podjęliście już decyzję gdzie, z pewnością – i to nie tylko panie – nęka teraz pytanie – w czym. Zwłaszcza jeżeli po świętach wymarzona sylwestrowa kreacja się nie dopina, a spodnie od garnituru ugniatają brzuch. Czy można schudnąć w trzy dni? Tak. Spróbuje to udowodnić redakcyjny kolega Andrzej Piedziwiecz. Ma do zrzucenia półtora kilograma. Aby osiągnąć sukces, musi jednak unikać cukru, soli, jeść kilka lekkich, posiłków dziennie. Koniecznie bogatych w błonnik. A do tego nie może zapominać o ćwiczeniach fizycznych. Trzymamy kciuki. A w sylwestra sprawdzimy, czy Andrzejowi się udało: