Policjanci we Wrocławiu zatrzymali dwóch braci, którzy w okresie przedświątecznym zamawiali za pośrednictwem popularnej platformy sprzedażowej towary na konto przypadkowych osób. Przesyłki kierowali do wybranych przez siebie paczkomatów.
Aleksandra Pieprzycka z dolnośląskiej policji poinformowała, że policjanci z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością KWP we Wrocławiu udowodnili młodym wrocławianom ponad 60 oszustw. Z uwagi na wiek sprawców o ich dalszym losie będzie decydował Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Policjanci wpadli na trop jednej osoby, która działając za pośrednictwem jednego z popularnych serwisów sprzedażowych, wyłudzała zakup towarów na koszt innych użytkowników tej platformy.
Kiedy policjanci sprawdzili szczegóły tych wyłudzeń, okazało się, że sprawca najpierw łamał zabezpieczenia do kont użytkowników zarejestrowanych na platformie, po czym logował się do nich bez autoryzacji, uzyskując tym samym dostęp do wszystkich danych tego użytkownika. Następnie zmieniał dane kontaktowe, podając własny numer telefonu i adres do skrzynki internetowej - wyjaśniła policjantka.
Kolejnym krokiem było - bez wiedzy właściciela konta - zamawianie rozmaitych produktów, za które należność pobierana była z konta bankowego faktycznego właściciela. Przesyłki natomiast kierowane były do paczkomatów na terenie Wrocławia.
Policjanci bardzo szybko wpadli na trop osób oszukujących w ten sposób. Ich zatrzymanie było tylko kwestią czasu. Pierwsza osoba zatrzymana została już w piątek, zaraz po tym, jak odebrała przesyłkę. Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy, był to 16-letni mieszkaniec Wrocławia - powiedziała Pieprzycka.
Kolejne czynności wykonane przez policjantów doprowadziły do zatrzymania jego 14-letniego brata. Policjanci ustalili również, że podobnie działało kilkoro rówieśników.
Nastolatkom wydawało się, że opracowali plan doskonały, aby przed świętami zdobyć interesujące ich podarunki, jednak przecenili swoje umiejętności. Przesyłki przechwycone w paczkomatach młodzi wrocławianie gromadzili w swoim mieszkaniu, pod łóżkiem, aby nie zostały zauważone przez rodziców - powiedziała policjantka.
Znalezione w ich mieszkaniu przedmioty zostały przez policjantów zabezpieczone.
Obaj bracia noc po zatrzymaniu spędzili w Policyjnej Izbie Dziecka. Następnego dnia zostali przesłuchani, usłyszeli zarzuty popełnienia czynu karalnego, a całość materiałów zgromadzonych w tym postępowaniu została przekazana do sądu.