Chociaż Narodowy Fundusz Zdrowia ma iść do likwidacji, to poczekamy na to przynajmniej dwa lata. A póki co urzędnicy tej instytucji hojnie się wynagradzają - donosi "Fakt".
Jak udało się ustalić "Faktowi", tylko w tym na premie i nagrody w NFZ wydano 11 mln złotych.
Najwięcej, bo 2,2 mln zł pochłonęły premie w centrali Funduszu. Swoim pracownikom nie żałowały też oddziały w Poznaniu, Szczecinie i Krakowie. Tam wypłacono po ponad 1,1 mln zł premii. A w pozostałych oddziałach Funduszu wynosiły one od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy zł. - czytamy. A może by tak, zamiast nagradzać urzędników, zapewnić godziwe pensje pielęgniarkom? - zastanawia się tabloid.
Cały artykuł w najnowszym "Fakcie".(mal)
"Fakt"