W Głuchołazach na Opolszczyźnie trwają imprezy związane z unijnym prareferendum. Dziś na rynku do powiedzenia „tak” lun „nie” przekonują przedstawiciele partii politycznych. Głosowanie - jutro.
Prareferendum unijne w Głuchołazach to nie tylko promocja miejscowości, ale i wymierne korzyści. Wicepremier Marek Pol obiecał bowiem władzom miasta i jego mieszkańcom, że zlikwiduje graniczny paradoks. Chodzi o czeski tranzytowy pociąg, który przyjeżdża przez Głuchołazy, jednak nikt nie może z niego wysiąść, bo nie ma tam odprawy paszportowej.
Zanim to jednak nastąpi, trzeba z Czech do Głuchołaz jeździć samochodami czy autorkami. W taki właśnie sposób przybyło dziś do Głuchołaz kilkaset osób zza południowej granicy. Mieszkańcy zaprzyjaźnionych Mikulovic mogą wziąć udział w elektronicznym głosowaniu „za” lub „przeciw” Unii.
Foto: Piotr Moc, RMF
18:15