Kilkadziesiąt dzików zadomowiło się w Świnoujściu. Istnieje ryzyko, że broniąc młodych mogą zaatakować turystów, dlatego zdecydowano, że część z najstarszych osobników zostanie odstrzelona.
Pomysł nie podoba się ekologom, ale protestować nie zamierzają – jedynie negocjują. W ten sposób ustalono, że z całego stada odstrzelonych zostanie tylko 6 dzików. Na to zgodziło się również nadleśnictwo.
Wywożenie dzików z miasta nic nie daje, bo jeszcze szybciej wracają. Chodzą po wydmach i promenadach, a ostatnio zdarza się, że widać je nawet w dzielnicy nadmorskiej.
Wszystko przez turystów, którzy dokarmiali zwierzęta. Teraz dziki właśnie w centrum szukają pożywienia. Nic nie daje wysypywanie specjalnego środka odstraszającego – miejskie trawniki po przejściu stada wygadają jak pobojowisko.