Prezydent Andrzej Duda odebrał w poniedziałek w Rzymie Ogień Pokoju, od którego 21 czerwca w Krakowie odpalony zostanie znicz igrzysk europejskich. Prezydent dziękował za decyzję, że w Igrzyskach Europejskich nie wezmą udziału przedstawiciele Rosji i Białorusi.
Ogień przekazał prezydentowi Dudzie podczas uroczystości w Muzeum Ara Pacis szef Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) Spyros Capralos. Następnie prezydent przekazał ogień Robertowi Korzeniowskiemu, a czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym dokonał symbolicznego zapalenia lampy. Sztafetę z Ogniem Pokoju rozpoczęła trzykrotna złota medalistka olimpijska Anita Włodarczyk.
Prezydent podkreślił podczas uroczystości, że "za 80 dni, po pokonaniu ponad 1500 kilometrów, ten ogień będzie rozgrzewał serca ponad 7 tys. sportowców z całej Europy po to, by realizować współzawodnictwo sportowe w największej w 2023 roku sportowej imprezie na świecie, jaką są igrzyska europejskie".
Jesteśmy bardzo wzruszeni i niezwykle dumni, że to właśnie u nas, w Polsce, w naszych miastach, w Krakowie, w mieście, z którego pochodzę, razem z moją żoną, Agatą, też tu obecną, odbędzie się to wielkie sportowe wydarzenie, trzecie w historii naszego kontynentu - mówił.
Przypomniał, że Kraków będzie pierwszym miastem Unii Europejskiej, gdzie odbędą się igrzyska europejskie, bo wcześniejszymi gospodarzami były Baku i Mińsk.
Duda podkreślił, że dla Polaków to będzie największe sportowe wydarzenie - po mistrzostwach Europy w piłce nożnej w 2012 r. - organizowane przez nasz kraj. Największe sportowe wydarzenie - drugie w historii naszego kraju - wskazywał. Wyraził też nadzieję, że igrzyska przebiegną w sportowej i przyjacielskiej atmosferze rywalizacji. Że będą symbolem pokoju i przyjaźni - podkreślał.
Chciałem ogromnie podziękować panu przewodniczącemu europejskich komitetów olimpijskich, wszystkim państwu za decyzję, że odbędą się one bez udziału przedstawicieli Rosji i Białorusi. Rosji, która dziś jest państwem napastnikiem, agresorem, która wywołała wojnę na Ukrainie i reżimu białoruskiego, który ją wspomaga - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że mówi to jako przedstawiciel kraju-gospodarza igrzysk, ale zarazem kraju, w którym dziś przebywa ok. 2 mln uchodźców z Ukrainy, którzy musieli uciekać przed wojną.
Duda nawiązał do planowanej na środę wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce i do decyzji, by do igrzysk nie dopuścić sportowców z Rosji i Białorusi. Dziękuję, że jako gospodarz igrzysk europejskich będę mógł spokojnie spojrzeć mu w oczy i powiedzieć: "Wołodymyr, to będą igrzyska pokoju i spokoju, na których nie będziemy musieli udawać, że wszystko jest w porządku" - powiedział.
Prezydent podziękował także polskim sportowcom Anicie Włodarczyk i Robertowi Korzeniowskim, że przyjmują na swoje ręce Ogień Pokoju. Niech żyje pokój, niech żyje czysty sport, czysta sportowa rywalizacja - mówił.
Włoski minister ds. sportu i młodzieży Andrea Abodi podkreślał rolę Krakowa, miasta ściśle związanego z papieżem Janem Pawłem II, który w stolicy małopolski pełnił funkcję arcybiskupa. Przypomniał też, że w niedzielę obchodziliśmy 18. rocznicę jego śmierci i podkreślał, że był on człowiekiem dialogu, a także kochał sport i młodzież.
Igrzyska europejskie odbędą się w dniach 21 czerwca - 2 lipca. W rywalizacji sportowej weźmie udział ok. 7 tys. sportowców z 48 krajów. W programie znalazło się 29 dyscyplin, w tym w 19 z nich zawodnicy będą walczyć o kwalifikacje do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. W 13 dyscyplinach stawką będą dodatkowo medale mistrzostw Europy.