Ponad 1300 litrów nielegalnego alkoholu, 9 tysięcy litrów tzw. zacieru oraz aparaturę do produkcji bimbru znaleźli celnicy z Białegostoku podczas akcji w okolicach Gródka, w lesie pod Białymstokiem. Szacunkowa wartość rynkowa wykrytego towaru to ponad 100 tysięcy złotych. Bimbrownia ukryta była w lesie, a gotowy do sprzedaży produkt w piwnicy z wejściem ukrytym pod specjalnie przesuwanym stołem.
Białostoccy celnicy ustalili, że w lesie w okolicach Gródka pod Białymstokiem funkcjonuje bimbrownia, w której produkowany jest nielegalny alkohol na dużą skalę. Funkcjonariusze weszli na jej teren w momencie, kiedy 2 mężczyzn czuwało nad produkcją tzw. "ducha puszczy", a z aparatury zlewany był gotowy alkohol o mocy ok. 60 proc.
Na miejscu celnicy znaleźli ponad 220 litrów alkoholu oraz sprzęt służący do jego wyrobu: kotły, pompy, kolumny chłodnicze, studnię głębinową, a także ponad tonę żyta oraz kilkadziesiąt kilogramów drożdży.
W ustawionych w bimbrowni 7 kadziach przykrytych folią znajdowało się również ponad 9 tysięcy litrów fermentującego zacieru.