W Kruszynie koło Częstochowy zatrzymano mężczyznę, który groził wysadzeniem stacji benzynowej w powietrze. 28-latek żądał oddania wszystkich pieniędzy z utargu. Zatrzymanemu grozi do 12 lat więzienia. Dziesięć dni wcześniej ten sam bandyta napadł na tę samą stację. Wtedy ukradł kilka tysięcy złotych.
Obsługa stacji benzynowej nie dała się zastraszyć po raz drugi. Mężczyzna został zatrzymany i obezwładniony przez pracowników oraz klientów stacji. Jak się okazało, w pudełku, którym straszył bandyta, nie było żadnej bomby, mężczyzna posługiwał się bronią gazową.
Mężczyzna był już wcześniej karany. Jest mieszkańcem jednej z podczęstochowskich miejscowości.