Ratownicy górscy ostrzegają - po ostatnich opadach śniegu w górach panują bardzo trudne, zimowe warunki. Tak jest w Tatrach, Beskidach i Karkonoszach.
W Karkonoszach sprowadzano wczoraj 6 osób, które utknęły w rejonie Słonecznika. Wszyscy byli wyczerpani, a jedna osoba zasłabła.
Ratownicy pomagali też dwóm turystom, którzy zabłądzili w rejonie czerwonego szlaku nad Kotłem Małego Stawu. To było w nocy z piątku na sobotę.
Najpierw próbowano zdalnie poprowadzić turystów, którzy zabłądzili, w bezpieczne miejsce. Ale jeden z mężczyzn opadł z sił i był w stanie iść dalej. Dlatego na pomoc wyruszyła grupa ratowników z Karpacza.
W tym czasie do mężczyzn wzywających pomoc dotarł inny turysta, który miał rakiety śnieżne. Pomógł wrócić tej dwójce do skrzyżowania szlaków i został z nimi do czasu przyjazdu ratowników GOPR.
Obaj turyści byli wychłodzeni. Mężczyzn sprowadzono do schroniska. Jeden z nich pozostał tam do rana, a drugiego przetransportowano do karetki pogotowia.
Kiedy przekazywano go ratownikom medycznym, temperatura jego ciała wynosiła 32 stopnie.