W Polsce trwają ćwiczenia wojsk sojuszniczych NATO Dragon-24. Biorą w nich udział żołnierze z Polski, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Turcji i Albanii - w sumie 20 tys. osób. Ćwiczenia mają być największym pokazem zdolności obronnych Sojuszu.
Dziś żołnierze NATO pokonywali Wisłę na wysokości wsi Korzeniewo na Pomorzu. Mieli za zadanie przedostać się na drugi brzeg rzeki razem z ciężkim sprzętem.
Dragon-24 to największe ćwiczenia organizowane w Polsce od lat i część dużego ćwiczenia Steadfast Defender-24. Mamy prawie 20 tysięcy ludzi, w tym 5 tysięcy naszych sojuszników oraz 3,5 tys. jednostek sprzętu, który będzie się przemieszczał zachodu na wschód - mówi gen. dyw. pil. Cezary Wiśniewski, zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Poniedziałek to druga faza ćwiczeń, podczas której żołnierze pokonują przeszkodę wodna: Wisłę i rozpoczynają 300-kilometrowy marsz w kierunku wschodniej granicy NATO.
W czasie tego marszu będziemy osiągać interoperacyjność zarówno w obszarze sprzętu, jaki też procedur. Wszystko dzieje się w ramach doktryny działań połączonych i będziemy działać zarówno w domenie lądowej, powietrznej, morskiej jak i cyberprzestrzeni - powiedział gen. Wiśniewski.
Kulminacją ćwiczeń będą działania ogniowe na poligonie w Bemowie Pilski, gdzie pododdziały Wojska Polskiego i naszych sojuszników będą realizowały zadania ogniowe.
Wojsko Polskie podkreśla, że STEADFAST DEFENDER-24 i DRAGON-24 są ćwiczeniami o charakterze defensywnym i nie są skierowane przeciwko jakiemukolwiek państwu.
W ćwiczeniu DRAGON-24 zaangażowanych będzie łącznie ok. 20 000 żołnierzy i 3500 jednostek sprzętu z 10 państw NATO, w tym około 15 000 żołnierzy Sił Zbrojnych RP. Zostaną oni poddani sprawdzianowi współdziałania i wykonywania zadań bojowych na lądzie, w powietrzu i na morzu. Oprócz działań militarnych w przytoczonych domenach przeprowadzone zostaną także działania wojsk w cyberprzestrzeni.