Jest tymczasowy areszt dla narkotykowych dilerów, którzy zaatakowali policjantów w Sączowie w Śląskiem. Do ataku doszło, kiedy policja próbowała zatrzymać dwie osoby podejrzewane o handel narkotykami.
To była nocna akcja policji. Funkcjonariusze korzystali z nieoznakowanych samochodów. W pewnym momencie z obserwowanego podwórka wyjechał samochód osobowy. W Sączowie policjanci wyprzedzili go i dali znak kierowcy do zatrzymania się. Kierowca zatrzymał auto, ale w chwilę później gwałtownie ruszył, uderzył w policyjny samochód, zepchnął go z drogi i zaczął uciekać.
Po krótkim pościgu drugi policyjny radiowóz dogonił kierowcę w sąsiednich Tąpkowicach i zmusił do zatrzymania się. Mężczyzna próbował jeszcze uciekać pieszo, ale został zatrzymany. Razem z nim w samochodzie jechała kobieta, która miała przy sobie narkotyki. Odurzające środki znaleziono też w jej mieszkaniu.
Policjanci przejęli marihuanę, amfetaminę oraz elektroniczną wagę do przygotowywania narkotykowych działek. Mężczyzna usłyszał zarzut napaści na policjanta, a kobiecie zarzucono posiadanie narkotyków. Oboje zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
(abs)