Prawie pół tysiąca razy interweniowali w ciągu ostatniej dobry strażacy, którzy usuwali skutki silnego wiatru i intensywnych opadów deszczu, przechodzących nad południową Polską. W sobotę i niedzielę sytuacja pogodowa się nie poprawi. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnym deszczem z burzami.
Reporter RMF Michał Dobrołowicz informuje, że trwa usuwanie skutków burz z porywami wiatru i silnych opadów deszczu.
Od piątku Państwowa Straż Pożarna interweniowała prawie pół tysiąca razy. Prawie 300 razy na samym Dolnym Śląsku - w okolicach Wrocławia, Legnicy i w samym Wrocławiu. Woda zalała m.in. jezdnie i torowiska tramwajowe na ul. Borowskiej i Dokerskiej w stolicy dolnośląskiego. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych. Strażacy nadal wyjeżdżają do miejsc, gdzie silny wiatr powalił drzewa, a woda wieczorem wdarła się na posesje i zalała piwnice.
W sobotę deszczowa aura będzie utrzymywać się na Podkarpaciu, w Małopolsce i w części świętokrzyskiego. Obowiązują tam ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym deszczem z burzami. Niebezpiecznie może być też w części dolnośląskiego śląskiego i opolskiego.
"Prognozowane są opady deszczu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Wysokość opadu od 40 mm do 55 mm. W nocy opadom towarzyszyć będą lokalne burze z porywami wiatru do 60 km/h" - ostrzega IMGW.
Alerty drugiego stopnia zostały z kolei wydane dla powiatów bieszczadzkiego i leskiego.
"Obserwowane są i nadal prognozowane opady deszczu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Wysokość opadu do 80 mm. W nocy i rano lokalnie opadom towarzyszyć mogą burze z porywami wiatru do 60 km/h" - informuje IMGW.