Centralne Biuro Antykorupcyjne nie zakupiło żadnego systemu masowej inwigilacji Polaków - poinformował w środę wydział komunikacji społecznej CBA. Biuro odniosło się w ten sposób do doniesień jakoby służby specjalne kupiły system do Pegasus pozwalający na zdalny dostęp do smartfonów.
"W związku z doniesieniami mediów informujemy, że Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi swoje działania w oparciu o przepisy polskiego prawa. Kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd" - napisało CBA w przesłanym komunikacie.
Biuro podkreśliło również, że "nie zakupiło żadnego "systemu masowej inwigilacji Polaków+". "Pojawiające się w tej sprawie opinie i komentarze są insynuacjami i nie mają poparcia w faktach" - czytamy w komunikacie.
W środę posłowie PO-KO zażądali od premiera odpowiedzi na pytanie, czy służby specjalne kupiły system Pegasus i czy mamy do czynienia z przestępczą inwigilacją obywateli. Zapowiedzieli również, że w związku z podejrzeniem poważnego naruszenia praw obywatelskich zwrócą się do Rzecznika Praw Obywatelskich.
W związku z tym, że każdy użytkownik telefonu w Polsce może być narażony na to, że służby zechcą sięgnąć po ten system i z niego skorzystać. Sprawa jest tak ważna, że czas najwyższy zadać pytanie premierowi, chcielibyśmy się dowiedzieć i żądamy odpowiedzi od szefa rządu - czy system Pegasus został przez służby specjalne polskie zakupiony. Jeśli tak, to kto o tym decydował, czy premier był o tym poinformowany, w ilu przypadku ten system został już użyty, jak ten system jest autoryzowany? - wyliczała posłanka PO-KO Joanna Kluzik-Rostkowska.
Pegasus to program stworzony do walki z terroryzmem. Jeżeli telefon zostanie przez niego zainfekowany, to program uzyskuje dostęp do całej zawartości urządzenia, łącznie z nagraniami, pocztą, czy treścią rozmów, które prowadzimy w komunikatorach.
Pegasus może też przejąć kontrolę nad głośnikiem i kamerą, przez co pozwala na bieżąco podsłuchiwać rozmowy i śledzić obraz z najbliższego otoczenia.
Zaletą programu jest to, że jest on bardzo trudny do wykrycia, a przy jakiejkolwiek próbie namierzenia znika i zaciera po sobie elektroniczne ślady.