Związkowcy protestują przeciwko grupowym zwolnieniom w PKP Cargo. W czwartek manifestowali przed katowicką siedzibą spółki. Jak informuje reporter RMF FM Jakub Rybski, na piątek Solidarność zapowiedziała pikiety w Tarnowskich Górach i we Wrocławiu. To pokłosie środowego komunikatu o zwolnieniach grupowych. Pracę stracić ma ponad 4 tys. osób. W czwartek poinformowano także, że PKP Cargo i Grupa Pesa podpisały list intencyjny w sprawie zatrudniania pracowników Cargo.

Protesty przeciwko zwolnieniom grupowym w PKP Cargo

Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki - poinformował przewoźnik w komunikacie giełdowym w środę. Zwolnienia mają objąć do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych.

Reporter RMF FM Jakub Rybski informuje, że w czwartek związkowcy manifestowali przed katowicką siedzibą spółki, a w piątek Solidarność ma zorganizować pikiety w Tarnowskich Górach i we Wrocławiu.

31 lipca mają odbyć się jeszcze rozmowy ostatniej szansy związkowców z zarządem PKP Cargo. Przedstawiciele związków zawodowych utrzymują, że wciąż chcą rozmawiać z władzami spółki, aby wypracować jak najlepszy plan naprawczy.

W czwartek sąd wydał zgodę na redukcję zatrudnienia w PKP Cargo. Marcin Wojewódka, prezes spółki, powiedział reporterowi RMF FM, że sam proces zwolnień już trwa, ale indywidualne wypowiedzenia będą wręczane od sierpnia, czyli już za kilka dni.

Przerost zatrudnienia dotyczy wszystkich grup zawodowych, zarówno pracowników biurowych, jak i operacyjnych, dlatego żadna grupa nie uniknie zwolnień - usłyszał Jakub Rybski z RMF FM od prezesa spółki.

Wojewódka zaznaczył jednak, że w większości wypowiedzenia otrzymają osoby, które zajmują się administracją

PKP Cargo: sąd otworzył postępowanie restrukturyzacyjne spółki

"Zarząd PKP Cargo S.A. informuje, że w dniu 25 lipca 2024 r. otrzymał od Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie, XVIII Wydział Gospodarczy 'Obwieszczenie postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego' (...) z dnia 25 lipca 2024 roku, w którym Sąd postanowił: otworzyć postępowanie sanacyjne dłużnika, którym jest PKP Cargo S.A. (...) - przekazano w komunikacie giełdowym.

Sąd również wyznaczył zarządcę, którym będzie Izabela Skonieczna-Powałka.

W komunikacie prasowym opublikowanym po raporcie giełdowym kolejowa spółka przypomniała, że postępowanie sanacyjne zostało zainicjowane wnioskiem Zarządu PKP Cargo i ma  na celu uratowanie przedsiębiorstwa i długoterminowe przywrócenie mu płynności i konkurencyjności, przy jednoczesnym zachowaniu jak największej liczby potrzebnych miejsc pracy.

Alternatywą może być Pesa, czyli największy polski producent taboru szynowego

W czwartek PKP Cargo i Grupa Pesa (Pesa Bydgoszcz i Pesa Mińsk Mazowiecki) podpisały list intencyjny w sprawie zatrudniania pracowników Cargo.

"Współpraca w obszarze zatrudniania pracowników PKP CARGO S.A. umożliwia ich uczestnictwo w procesach rekrutacyjnych organizowanych przez zakłady PESA w zespołach: manewrowych, ustawiaczy, prowadzących pojazdy w obrębie bocznicy, elektromonterów i elektryków, mechaników, pracowników serwisu, spawaczy, ślusarzy-spawaczy oraz lakierników" - poinformowano w komunikacie.

W jakich miastach Grupa Pesa oferuje pracę?

Wyjaśniono, że Pesa szuka pracowników do swoich zakładów i jednostek terytorialnych w: Bydgoszczy, Gdyni, Tczewie, Mińsku Mazowieckim, Łodzi, Białymstoku, Lublinie, Legnicy, Wrocławiu, Opolu, Krakowie, Węglińcu oraz Kamieńcu Ząbkowickim.

Spółka przypomniała, że w ciągu ostatniego miesiąca PKP Cargo podpisało listy intencyjne z Polregio na zatrudnienie do 300 osób, z PKP Intercity na zatrudnienie do 400 osób, z PKP Intercity Remtrak na zatrudnienie do 300 osób oraz z PKP Polskie Linie Kolejowe na zatrudnienie do 250 osób.

"Wszystkie te programy już są lub będą realizowane w najbliższych tygodniach" - zapewniono.

Zwrócono uwagę, że Pesa rozpoczęła największy w historii program inwestycyjny o wartości prawie 0,5 mld zł.

Cytowany w komunikacie wiceprezes Pesy ds. produkcji Jacek Rudewicz wskazał, że dzięki inwestycjom w ciągu najbliższych lat moce produkcyjne spółki się podwoją, co oznacza ponad 500 nowych miejsc pracy.

Opracowanie: