Sejm zapewne także w tym tygodniu nie podejmie próby wyboru Adama Glapińskiego na drugą kadencję w Narodowym Banku Polskim - dowiedział się reporter RMF FM. Oficjalnie powodem mają być liczne nieobecności poselskie. Nieoficjalnie - w Zjednoczonej Prawicy nie ma pewności, czy Glapiński zdobędzie w Sejmie większość.
Kandydatura Glapińskiego budzi wśród posłów wątpliwości, ale też poparcie dla niego jest elementem negocjacji między PiS-em a Solidarną Polską, a także posłami związanymi z Pawłem Kukizem. Ci ostatni nie chcą nadal zadeklarować, jak zagłosują. Sam Paweł Kukiz zapowiedział, że Glapińskiego poprze, ale nie wie, jak zagłosują jego koledzy.
Także w samym PiS-ie część polityków sceptycznie podchodzi do obecnego prezesa NBP, choć - jak zapewniał w RMF FM Bartłomiej Wróblewski - cały klub Glapińskiego poprze.
Jedna rzecz to jest entuzjazm, inna rzecz to jest głosowanie i w każdej sprawie musimy mieć jakieś twarde swoje przekonanie. Wiele osób ceni pana profesora Glapińskiego - mówił.